Praca dla krótkofalowca (ERcomER, Warszawa)
Pozwolę sobie odpowiadać po kolei na poszczególne wpisy, bo ostatnio coś u mnie licho z czasem na takie rzeczy.

    SP5MAD pisze:

    Mam wrażenie, że wszyscy piszący nie szukają pracy.
    Jak ktoś szuka - to zadzwoni i dowie się szczegółów.
    No cóż, pomarudzić trzeba na każdy temat, taka cecha narodowa lol

    Włodek, SP5MAD.


Włodek. Jak już kilka osób w tym wątku napisało czasy się zmieniły. Po wtóre przywołam tu IT, choć jest to przykład nieco niemiarodajny do tego stanowiska. Oczywiście w IT ludzie szukają pracy, ale nie szukają pracy bo jej nie mają. Szukają pracy z wielu innych powodów:

1. Większe zarobki
2. Lepsze benefity pozapłacowe (elastyczny czas pracy, szkolenia branżowe itp itd)
3. Ciekawsze projekty i wykorzystywana w nich technologia
4. Chęć ucieczki od korporacji
5. Chęć ucieczki od ciągłych delegacji
6. Chaotyczne zarządzanie aktualnym projektem, duże opóźnienia, nadgodziny itp itd.
7. Chęć przeprowadzki w jakieś ciekawe miejsce
8. Zła atmosfera w zespole

Widzisz Włodek to już kompletnie nie te czasy co lata 90te, nie ten poziom bezrobocia, łatwa możliwość pracy za granicą itp itd. Spotkałem się ostatnio z gościem który przy zmianie pracy brał pod uwagę z jakich narzędzi korzysta tamta druga firma i czy używa komputerów Apple czy PCtów. Oczywiście aby osiągnąć poziom, który umożliwia aż takie "wybrzydzanie" trzeba poświęcić na prawdę bardzo dużo czasu i wysiłku na edukację i zdobywanie doświadczenia, no ale nikomu tego nigdy nie zabroniono.

Tu jest wprawdzie praca handlowca, zarobki dużo mniejsze (realnie więcej niż 3000 może 3500 do ręki taki człowiek nie dostanie) ale braki kadrowe również dają się we znaki. Jakiś szacunek do potencjalnego kandydata wymagał by, aby nie marnować jego czasu i wyłożenie wszystkiego na ławę. Konkretny zakres obowiązków, konkretne wymagania, konkretne widełki. Czasy są inne i kierownik/dyrektor nie jest już panem życia i śmierci który tylko czycha na pracownika. Teraz już na nasze szczęście trzeba pracownikowi bardzo często iść na ustępstwa, żeby go w ogóle zachować u siebie.


    SQ5KLN pisze:


    Ty dostajesz (i bardzo wielu ludzi z IT też), ale "typowy krótkofalowiec" nie dostaje, zwłaszcza starsi, którzy bardzo często nie rozumieją czym jest "personal branding" i nie rozumieją zasad funkcjonowania współczesnego świata, na przykład tego jakim potężnym narzędziem budowania własnej marki jest internet


W punkt napisane. Dlatego aż mnie czasami mdli jak czytam co niektórzy tutaj wypisują. Permamętne straszenie sądami na lewo i prawo, wklejanie prywatnej korespondencji email itp itd. Może dla emerytów jest to już bez znaczenia ale odnoszę wrażenie, że niektórzy jednak są w dużo młodszym wieku i to jeszcze zaangażowani w różnego typy projekty typy EmCOM, jakieś kluby po szkołach itp itd. A google to naprawdę potężna wyszukiwarka różnych haków na człowieka taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM