Praca dla krótkofalowca (ERcomER, Warszawa)
    SQ5KLN pisze:



    Dlatego, że u każdego przedsiębiorcy wysokość wynagrodzenia jest sprawą negocjacji między pracodawcą a pracownikiem - dwie osoby na tych samych stanowiskach i wykonujące tę samą pracę (z taką samą jakością) mogą mieć skrajnie różne wynagrodzenia.
    Widełki? Dół to "minimalne wynagrodzenie" a góra... pomijając zdolności negocjacyjne, to dużo zależy od tego jaką wartość będziesz stanowił dla pracodawcy (na przykład każdy sprzedawca-handlowiec wnosi do firmy oprócz swojej pracy także kontakty, znajomość branż z którymi miał wcześniej do czynienia, opinie w środowisku itp.) - jeden będzie miał problem aby wynegocjować 3-4k PLN na start a o pozyskanie drugiego firmy będą się "licytować" i spokojnie dadzą 10k PLN lub więcej "podstawy" (+ prowizja od sprzedaży), bo będzie stanowił potencjał uzyskania lukratywnych kontraktów handlowych w przyszłości.

    Nie jest też niczym nowym, że wysokość zarobków może stanowić tajemnicę przedsiębiorstwa jak też i to, że ujawnienie przez pracodawcę informacji o wysokości wynagrodzenia pracownika może stanowić naruszenie dóbr osobistych pracownika i może rodzić odpowiedzialność odszkodowawczą na mocy przepisów kodeksu cywilnego.

    Wcale się nie dziwię, że firma nie podaje z góry widełek wynagrodzenia, bo te widełki zależą od tego kto stanie przed rekrutującym bardzo szczęśliwy

    edit: Może też być i tak, że firma nie podaje widełek, bo nie chce "odstraszać" potencjalnych kandydatów pan zielony ale takie podejście zwykle jest nieopłacalne (daje dodatkową niepotrzebną robotę rekrutującym a jeśli spowoduje to dużą ilość "rozczarowań" kandydatów, to w przyszłości jeszcze bardziej utrudni znalezienie pracowników nawet za wyższe wynagrodzenie, bo mało kto drugi raz spróbuje ubiegać się o tę samą pracę jeśli wcześniej się od niej "odbił" ze względu na zbyt niskie wynagrodzenie).


I tak i nie. Widełki pozwalają się zorientować, czy firma podchodzi poważnie i pracownikowi spełniającemu wymagania z ogłoszenia zapłaci normalnie, czy też to jest gównofiremka, która ludziom raczej płacić nie chce. Po to są wymagania, zeby sie zorientować co to za stanowisko i robota (i głupotą jest wpisywanie wydumanych wymagań) i po to są widełki, żeby się zorientować czy firma jest poważna. Ale owszem, lepiej widełek nie podawać niż pracownikowi spełniającemu wymagania proponować mniej niż było minimum na ogłoszeniu. To już szczyt cebuli. bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM