| Operacja pod kryptonimem MOST. |
| Dzien dobry. Mamy okres letniej kanikuly , pogoda dopisuje .Wielu z nas wypoczywa na wakacjach.Mamy więcej czasu. Pomyslalem , ze warto jest przypomnieć wydarzenie z niedalekiej przeszlosci. Mam na myśli operacje Most . Akcję przygotowali i osłaniali żołnierze AK z Rejonu Bełżyc oraz Oddziały Partyzanckie: „Nerwy”, „Rysia”, „Szarugi” i „Zapory”. Wspomniec należy o procesie ,,osmiu,,, Zapory i pozostałych dowodcow WIN. Wszyscy skazani na kare śmierci ,wyrok wykonano, ocalal jedynie Sila-Nowicki. Śledztwo i śmierć[edytuj | edytuj kod] Groby por. Henryka Borowego-Borowskiego ps. „Trzmiel” i mjr Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora” w Panteonie – Mauzoleum Wyklętych-Niezłomnych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Podczas niejawnej rozprawy, 3 listopada 1948, przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie, oprócz mjr. Dekutowskiego, na ławie oskarżonych zasiedli jego podkomendni: kpt. Stanisław Łukasik ps. „Ryś”, por. Jerzy Miatkowski ps. „Zawada” – adiutant, por. Roman Groński ps. „Żbik”, por. Edmund Tudruj ps. „Mundek”, por. Tadeusz Pelak ps. „Junak”, por. Arkadiusz Wasilewski ps. „Biały” i ich polityczny przełożony Władysław Siła-Nowicki. Oskarżeni, z powodu obawy przed odbiciem, przebrani byli w mundury Wehrmachtu. W ostatnim słowie mjr Dekutowski nie prosił o najniższy wymiar kary, ale oświadczył, że decyzję pozostawia sądowi. 15 listopada skład orzekający, pod przewodnictwem sędziego Józefa Badeckiego, który wcześniej skazał na śmierć m.in. rtm. Witolda Pileckiego, skazał go na 7-krotną karę śmierci. Pozostali otrzymali podobne wyroki. Prośby o łaskę, napisane do prezydenta Bolesława Bieruta, przez Hieronima Dekutowskiego, jego matkę Marię Dekutowską i adwokata Stanisława Sobczyńskiego, zostały jednak odrzucone. „Zapora”, wraz z podwładnymi, trafił do celi dla „kaesowców”, gdzie przebywało wówczas ponad 100 osób. Na przełomie stycznia i lutego 1949 podjęli oni próbę ucieczki – postanowili wywiercić dziurę w suficie i przez strych dostać się na dach jednopiętrowych zabudowań gospodarczych, a stamtąd zjechać na powiązanych prześcieradłach i zeskoczyć na chodnik przy ulicy Rakowieckiej. Kiedy do zrealizowania planu zostało ledwie kilkanaście dni, jeden z więźniów kryminalnych uznał, że akcja jest zbyt ryzykowna i wsypał uciekinierów, licząc na złagodzenie wyroku. Hieronim Dekutowski i Władysław Siła-Nowicki trafili na kilka dni do karceru, gdzie siedzieli nago, skuci w kajdany. 7 marca 1949 wykonano na nim karę śmierci, stracono też 6 jego byłych podkomendnych. Za przeprowadzenie egzekucji odpowiedzialni byli: wiceprokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej major Stanisław Cypryszewski, naczelnik więzienia na Mokotowie kapitan Alojzy Grabicki, lekarz podpułkownik Marek Charbicz, ksiądz pułkownik Michał Zawadzki oraz dowódca plutonu egzekucyjnego starszy sierżant Piotr Śmietański. W chwili śmierci, pomimo tego, że miał tylko 30 lat, wyglądał jak starzec z siwymi włosami, wybitymi zębami, połamanymi rękami, nosem i żebrami oraz zerwanymi paznokciami. Jego ostatnie słowa brzmiały: „Przyjdzie zwycięstwo! Jeszcze Polska nie zginęła!”. Został pochowany w tajemnicy, w nieznanym przez lata miejscu. Informacja z WILIPEDJI Miejsce pochowku zostało odnalezione i ustalono do kogo naleza szczatki. Stanislaw Lukasik RYS ,to jest mój wujek. Mój tato byl zolnierzem oddzialu RYSIA. Po wojnie tato moj musial wyjechać z Lubelszcyzny do Wroclawia ,ze względu na represje. Wyjechal razem z owdowiala siostra - zona Rysia . We Wroclawiu miało miejsce wydarzenie, o którym opwiadal mi moj tato. Moja ciocie odwiedzil maz Rys , przed proba ucieczki Zaporczykow z Polski . Do pożegnalnego spotkania doszło przy ul.Kosciuszki 154 we Wroclawiu Maz z zona się zegnali , a przed budynkiem stala obstawa zolnierzy WIN-u ,z bronia gotowa do strzalu. Nieudana proba przekroczenia granicy miała miejsce w Kudowie, gdzie wszyscy zostali zatrzymani. Zdrdzil zolnierz WIN-u. Akcja MOST http://www.600lat.belzyce.pl/index.php/belzyce/warto-zobaczyc/operacja-most-i Pozdrawiam Jozek SP6FPH. |