IARU HF Championship - edycja 2018, Olimpiada WRTC, udział SN0HQ
    SP9GR pisze:

    Ares, chyba z tym stwierdzeniem o lepszej „propa” w OM, OK i UR trochę pojechałeś po "band-zie"lol.
    Żaden z wymienionych przez Ciebie krajów nie leży na Bałkanach, ani w Północnej Afryce pomysł. Taka różnica w szerokości geograficznej ma zapewne większy wpływ na plony pomidorów, czy papryki bardzo szczęśliwy niż na różnice w propagacji na HF.
    To nie o to tutaj biega…
    Vy73, Ryszard SP9GR


Przykro mi to mówić, ale najwyraźniej mało jeździsz po Polsce z radiem i mało pracujesz portable z różnych obszarów kraju. Wbrew pozorom te kilkaset km ma kolosalne znaczenie na wyższych pasmach. W SP2 pasmo 21MHz bywało cały czas zamknięte, w tym samym czasie chłopaki z SP9 z powodzeniem robili łączności - z takiego samego sprzętu, tą samą mocą.

Oto przykład - wybierzmy łączność z KH0, kawał drogi, proste anteny - po obu stronach dipol, 100W i CW. Tak wygląda prognoza z SP2 (okolice Władysławowa):


A tak to samo, ale z Bieszczad:


Widać różnicę na paśmie 15m?

Teraz wołamy Brazylię, Rio de Janeiro - z Władysławowa:


i z Bieszczad


Tutaj z kolei widać różnicę w dostępności przy tym samym prawdopodobieństwie - z północy kraju łączność będzie trudniejsza do nawiązania, bo warunki na 17m są gorsze niż z Bieszczad, a im dalej chcesz wołać, tym wyższego pasma powinieneś użyć, ale nadal poniżej maksymalnej częstotliwości użytecznej (MUF) na tej trasie.

Teraz Japonia, okolice Tokio, po obu stronach vertical i 100W na CW. Tym razem włączamy prognozę na sporadyczną E.

Z Władysławowa:


i z Bieszczad


Tym razem lepsze warunki będą we Władku, bo jest bliżej. Do łączności może wystarczyć vertical i 100W na paśmie 20m, przed południem. W Bieszczadach trzeba użyć anteny o większym zysku lub dołożyć mocy.

Teraz urealniamy sprzęt - po obu stronach stacje klasy kontestowej - 6 elementów na 60m, 1,5kW (to są parametry topowej stacji kontestowej, np. SP7GIQ, SP2YWL, pozdrawiam!, świetne anteny).

Władysławowo woła KH0


A teraz z Bieszczad


Widać, że jest inaczej - takie różnice w propagacji są ważne, gdy się planuje aktywność na dany kierunek. Po co wyciągać przeciętny sygnał kilku japońskich stacji, gdy w tym samym czasie będzie grzmieć horda big gunów z USA? Albo odwrotnie.

No to właśnie jest ta różnica. Nasi mistrzowie w zawodach doskonale to wiedzą i mają od dawna zaplanowane. Oczywiście kapryśna księżniczka propagacja zawsze jakiegoś figla spłata...


  PRZEJDŹ NA FORUM