Yaesu FT-4XE |
Cześć. Posiadam to radio od kilku dni. Z pierwszych wrażeń i spostrzeżeń: - radio w ogóle nie robi wrażenia taniego - wygląda solidnie, gałka głośności kręci się z należytym oporem. Nie widać tu kompromisu czy cięcia kosztów. Mam wrażenie że trzymam coś kosztującego conajmniej 600 złotówek. - wielkość niewiele większa od VX-3, a pełne 5W i akumulator 1750mAh. Super do kieszeni i na pasek. - IP54, MIL-STD - ładowarka 3,5h - przy czym ta wygląda należycie solidnie i działa jak należy (wciaż jak Yaesu, nie chińczyk). - klasyczne menu handy Yaesu, więc udogodnienia jak banki pamięci, możliwość ustawienia zakresów skanowania itd.. - oczywiście klasyczny, normalnie działający S-Meter - darmowy soft do programowania do ściągnięcia ze strony Yaesu (liczę że zyska też szybko wsparcie w Chirp - jeśli tylko stanie się wystarczająco popularny a raczej jest na to szansa) - kabel do programowania można sobie łatwo dłubnąć - https://www.youtube.com/watch?v=Xqw2q3maDyU - jak na Yaesu, nowy standard złącza mikrofonogłośnika/słuchawki zastosowany w ostatnich modelach... przy czym pasują akcesoria od Motoroli ![]() - złącze antenowe w radiu zostało odwrócone - jest SMA-M. - bardzo dobra modulacja oraz jakość odsłuchu - odbiorczo jak dotychczas wrażenia zadowalające, podłączony pod bazę w Warszawie radził sobie odbiorczo OK. - na plus 3 lata gwarancji. Cena jak na taki handy jest bardzo OK. Dodać oczywiście należy że jest to radio wyprodukowane w Chinach. Wydaje mi się że dla szukających niedrogiego roboczego handy zapewne będzie to świetny zamiennik Baofenga i przyznam że podoba mi się ruch Yaesu aby odzyskać ten "niski" segment rynku. Może być to także świetne remedium dla zmęczonych pewnymi przywarami czy dziwactwami Baofenga. |