Dzień Dziecka 2018
Witam serdecznie

Wielkie podziękowania Organizatorom za świetne zawody, a Opatrzności za łaskę dobrych warunków w naszym rejonie - bez burz, gradobić i innych ostrych smażeń, "grochówek" itp.
W olbrzymiej szkole było nas tego dnia tylko 11 osób: trójka dzieci z nauczycielką na dodatkowych zajęciach języka angielskiego, dwie panie sprzątające i nasza piątka: Damian SP8GMR, Krzysztof SQ8ERS, Piotr SQ8VPS, Kamil SP8PKP i ja. Szkoła pusta, wymarzona cisza, większość elektroniki i elektryki szkolnej wyłączona.

Po podłączeniu klubowego dobrego TS-a i anteny sprawdziliśmy co słychać na paśmie.
Warunki propagacyjne były lepsze niż u części Kolegów z zachodniej i centralnej Polski.

Kamil PKP przyniósł swój aparat fotograficzny i od razu działał dokumentując to ważne spotkanie klubowe z okazji Dnia Dziecka.
Piotr VPS podłączył klucz Bencher-a, który dla Niego przyniosłem do zabawy z okazji Dnia Dziecka.
Nauczył się niedawno CW i ćwiczy głównie w zawodach, bo FT8 tak zdominowało nadawców, że w części CW pustki - mało z kim ma okazję pracować telegrafią.
Jednak pojawił się mały kłopot - nie wiedziałem, że Piotr jest leworęczny. Próba znalezienia w opcjach menu TS-a możliwości zmiany, a także poszukiwania śrubokrętu, by w kluczy przełożyć przewody, skończyły się niepowodzeniem. Nie pomogły nożyczki do wycinania papieru kolorowego pożyczone od Pani ze szkoły.
Co zrobił nasz zdolny Piotr?
Poćwiczył kilka minut przed zawodami nadawanie prawą ręką i... dał sobie potem w zawodach świetnie radę.bardzo szczęśliwy

Programem do logowania był DQR_log. Piotr przyniósł swego malutkiego, ślicznego "chińczyka" – to chyba się jeszcze nazywa netbook?

Wybiła 17.30! Na początku zawodów Kamil stał na QRG w części SSB pasma i miał tzw. branie – stacje zgłaszały się średnio jedna na minutę. Kamil dostał na Dzień Dziecka okazję do szybkiej nauki pracy w zawodach, bo do tej pory zawody obstawiali inni klubowicze. Poza tym obok Niego z jednej strony siedział doświadczony operator, uczestnik i laureat wielu zawodów Krzysztof, który - podpowiadał, mobilizował do szybszej pracy, czasem się denerwował... – bo zapomniał jak sam kiedyś uczył się tego. bardzo szczęśliwy
Z drugiej strony siedział Piotr VPS logując wprawnie QSO, a nieco dalej słynny MaRuDa, który obserwując Krzysztofa starał się być dobrym wujkiem - nie marudząc. aniołek
Mimo tego Kamil świetnie sobie poradził z tym nieco stresującym towarzystwem i w 40 minut zrobił 34 QSO.
Najbardziej cieszył się, gdy usłyszał i mógł zawołać Franka SO5T - znanego i cenionego Operatora.

Dałem znać Piotrowi, że pora na przejście na pasmo telegraficzne.
Piotr po kilkukrotnym CQ stwierdził: “Nikogo nie ma, przecież to zawody dla dzieci, to nie ma.”
Zachęciłem Go jednak do dalszego wołania i... zaczęła się świetna zabawa. Krzyśkowi i mi oczy coraz bardziej uśmiechały się z radości - widząc jak Piotr świetnie radził sobie nadając i jednocześnie logując.
Byliśmy momentami trochę oburzeni, że korespondenci nadawali szybciej niż Piotr, na co On ze stoickim spokojem i uśmiechem odpowiadał: "To wcale nie było szybko".
Widząc aktywność stacji CW zmobilizowałem Krzyśka, by przyniósł z auta śrubokręt, dzięki któremu Piotr “przeszedł” na swoją bardziej wprawioną w nadawaniu CW lewą rękę.
To było niezwykłe wydarzenie, przyjemność obserwować jak sprawnie robi QSO jedno po drugim.

Tymczasem Kamil z zadowoleniem pstrykał i filmował nas.
Fotografika, to kolejna Jego pasja - także tradycyjna, "analogowa".
W końcówce znów mógł usiąść do radia. Przez ostatnie 30 minut był "królem mikrofonu" i przed 19.00 z radością dobiliśmy do 63 QSO. Mało czy dużo, to dla nas nie było zbyt istotne.
Liczyła się dobra zabawa, nowe doświadczenia, frajda zrobienia QSO z innymi dziećmi i starszymi Operatorami.

Dla tych klubowiczów, którzy tego dnia oddali mikrofon i klucz młodszym, była okazja do spotkania się i porozmawiania. Piękny wieczór, piękna przygoda...

Dziękujemy wszystkim! I do usłyszenia w innych zawodach.
Radosna ekipa klubu SP8POP bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM