diora logo napis
    SQ5KLN pisze:

      sq6ade pisze:

      Rozwijają niemcy kanapeczki rozwijają. Oczywiście Ci których pewnie nie stać aby na 2 osobowy obiadek z rybką wydać 150zeta. Ja też wolę zabrać na plażę browary po 1eu za szt niż bulić 3 eurasy na plaży w barze.


    Pewnie że rozwijają i to nie tylko Niemcy, bo na przykład Anglicy, Szwajcarzy, Norwedzy i wielu innych, nie zawsze też chodzi o kasę, niektórzy po prostu nie lubią "plażowej gastronomii" i wolą zjeść coś normalnego.
    edit: No i teraz wiem, że Cejrowski to "dziad", bo wszędzie z własnym termosem i yerbą chodzi (po restauracjach też, sam widziałem :-)).

    Niestety marketing robi swoje - jak widzisz na wakacjach nie wystarczy już zwyczajnie odpocząć, teraz trzeba jeszcze "czerpać z życia" (z drugiej strony jak ktoś przez pozostałe 11 miesięcy robi coś czego nie znosi, to się nawet nie dziwię, że przez dwa tygodnie to "odreagowuje" i nazywa to "życiem" a nie "ucieczką od życia").



Na 2 tygodnie jadą ci z mniejszm portfelem raz w roku aby oderwać się jak najdłużej od wujowej roboty. Miałem tak przez pewien czas.
Jak jest trochę więcej hajsu i robi się to co lubi to można kilka razy w roku skiknąć tu i tam i bez żalu po tygodniu wracać do pracy wesoły

A w dzikich miejscach z żarciem słabo wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM