Czy ponad trzytysięczna organizacja powinna być zarządzana gorzej niż firma?
Odpowiedź na wynurzenia Krzysztofa SP6DVP
    sp9mrn pisze:

      EI2KK pisze:


      GKR chyba pracuje w oparciu o 'kwity', a nie na podstawie tego co 'wszyscy wiedzą'... może rok temu kwity się zgadzały?


    Czasem się gubię jak się zastanawiam w oparciu o co pracuje GKR...
    Kiedyś na przykład GKR opowiadał o nieprawdopodobnych nieprawidłowościach w oddziale Łódzkim. Po czym tenże GKR pojechał na kontrolę do Oddziału Łódzkiego i napisał protokół pokontrolny będący jedną z najpiękniejszych laurek jakie czytałem. W opinii GKRu oddział OT15 okazał być się oddziałem mlekiem i miodem płynącym. Polecam lekturę tego protokołu. Normalnie wzór dla innych oddziałów.
    I pomyśleć, że kontrola odbyła się na podstawie kompletnie nieprawdziwego (jak się okazało) donosu jakiegoś kolesia...
    Nawet byłem ciekaw kto taki fałszywy kwit spreparował, ale nie dało się, bo GKR chroni prowokatorów (rozumiem chronienie sygnalistów, bo to uczciwi ludzie.) A to błąd, bo za fałszywy donos należy się po d..pie.

    czasem się zastanawiam, czy aby na pewno jest to GKR PZK.
    Z pewnością jakbym chciał zatrudnić kogoś do czarnego PR'u - to ten GKR nie byłby złym wyborem. ,-)
    Nie mówię o intencjach czyli "dobrych chęciach" tylko o efektach ,-)

    MAc
    mrn

    PS
    Co nie zmienia postaci rzeczy, że moim zdaniem HFiarz to IMHO najlepszy szef GKRu jakiego od wieeeelu lat ma PZK



Nadal twierdzę, że czym innym jest to co 'wszyscy wiedzą', a czym innym kwity.. jeśli GKR dostała oficjalny kwit że coś sie w ot15 złego dzieje, to podejmuje czynności kontrolne. Bo musi..

To że wszyscy wiedzą o aferze z motkami nie jest 'kwitem' i jeśli nie wyślesz do GKR kwitu uprawdopodbniajcego ze sam-wiesz-kto rozdawał po znajomości motki które pozyskał PZK, GKR działań nie podejmuje.

Jeśli GKR czyta sprawozdanie i nie zgadza im się liczba motek otrzymanych z legalnie przekazanymi klubom/ot, to żąda wyjaśnień lub brakujących pokwitowań. Jeśli ich nie dostaje może wywrzeć nacisk w formie listu otwartego. Gdyby od razu poszło zgłoszejie do prokuratury, to byście psy ba GKR wieszali że nie dali szansy na uzupełnienie brakujących kwitów.

Ogólnie nie jest tajemnicą, że z HF1D miewamy 'zdania odmienne', ale w tym przypadku uważam, że list był dobrym posunięciem, dla dobra PZK, a ciąg dalszy zależy od Zarządu.


  PRZEJDŹ NA FORUM