ROKADA
@ SQ3MVEDl lat 90 tych i później wszystkie kable telefoniczne były tajne. Nawet te najbardziej "niewinne" czyli do mieszkań. Siedziałem w tym prawie 4 dekady i wiem co mówię. Urządzenia co poniektóre były tak tajne ze do lat 80 tych naprawy tychże kabli i konserwacja odbywała sie w nocy. A zatrudnione były podwójne ekipy i to posadowione w kilku różnych miejscach aby ludzie sie nie widywali i nie znali co poniektórzy nawet. Kable koncentryczne... jeden znany system o którym "wszyscy wiedzieli" że jest to system ZAX szwedzkiej firmy. O pozostałe lepiej było nie pytać .ZAX miał modulacje SSB i zawierał 2700 kanałów rozmównych od ok. 300 Hz do 12,5 MHz.Podobnie było w innych systemach w każdym obowiązywał tzw. "plan modulacji" czyli - te sto kanałów leci do Krakowa , drugie sto do Rzeszowa ( dla przykładu) i teraz na pierwszych 50 idzie USB i rozmawia "miasto" na drugich 50 idzie LSB i idą na miasteczka i wioski , po kilka na daną miejscowość. Linia Moskwa - Berlin i dalej do Paryża ,Lizbony przez Madryt wcale nie szła po drutach. Nie bądźcie naiwni.To co Wam napisałem to literatura tzw. jawna. Czyli książki techniczne do nauki zawodu, materiały z zakresu teletransmisji z mojej szkoły i inne. Można to znaleźć w bibliotekach jak jeszcze nie popalili tego różni "sprzątacze" w ramach tzw. "walki z komuną". U nas w ramach tej walki np. rozebrano dworzec autobusowy i postawiono metalową wiatę bardzo szczęśliwy więc musicie się śpieszyć. Jak kogoś interesuje , polecam - Latomski "telefoniczne kablowe linie miejscowe" Podstawa każdego speca. "Przepisy Budowy i Eksploatacji Telekomunikacyjnych Linii Napowietrznych" - praca zbiorowa znana wśród fachowców jako "Cichy Don" 1200 stron wiedzy. I inne "resortowe" publikacje jak np. "Biblioteka Telemontera" Około 30 zielonych książek o różnych zagadnieniach łączności i Telekomunikacji w każdym Nadzorze Telekomunikacji , przy każdym WUT była fachowa biblioteka. Tak że Panowie znajdźcie i poczytajcie bo ja dokumentując historię zaczął bym od tego zamiast skakać na "głęboką wodę" i pisząc że linia Moskwa Berlin szła "po drutach". Natomiast owszem "po drutach" szło ale co innego.Też ważne i też nie jawne. Amerykanie w latach 80 tych potrafili już podsłuchać rozmowę telefoniczną z satelity. Nie pytajcie jak bo to nie to źródło , ja mogę się tylko domyślać.


  PRZEJDŹ NA FORUM