KONSEKWENCJE LISTU OTWARTEGO .....
Moje osobiste rozważania
    SQ5KLN pisze:

      SP1AP pisze:


      Nic nie zrozumiałeś z mego postu. Mi nie chodziło o PZK, tylko o ZG PZK, który wtedy spał słodkim snem i nawet nie kiwnął palcem w bucie i tyle! zdziwiony
      Gdyby się włączył i walczył, to może jednak wynik byłby inny? Przedtem nie mieliśmy obowiązku niczego złaszać, a przynajmniej do ochrony środowiska, bo to paranoja, nasze urządzenia niby mają być szkodliwe dla środowiska? Przecież głupia komórka w milionach egzemplarzy używana dziś przez małolatów ze szkoły podstawowej, którzy ją kilka godzin dziennie trzymają w pobliżu mózgu, ta wyrządza więcej szkody, niż 100 lub 200-watowe urządzenie czynnego nadawcy używającego swego nadajnika z reguły sporadycznie. Czy tego nikt nie pojmuje? Czy musimy być jak w ciemnogrodzie uważani za szkodliwych dla otoczenia, bo to krowy mleko tracą, kury się nie niosą, a kobity w ciążę nie mogą zajść? Przecież to debilizm kompletny i woda na młyn dla oszołomów różnej maści biorących za biurkiem premie i nagrody za produkcję coraz to nowych pozwoleń, zgłoszeń i innych papierków do niczego nie potrzebnych.
      Ale po co ja to próbuję tłumaczyć? Szkoda mego zachodu. Dla zwolenników biurokracji moje słowa to groch o ścianę, są zaszufladkowani na własne życzenie!cool


    Raczej Ty nie zrozumiałeś nic z mojego postu. PZK mógł za przeproszeniem g..o zrobić. Jesteśmy członkiem UE i obowiązują nas dyrektywy UE - tyle w temacie. Nie dyskutuję na temat tego czy to dobrze czy źle, nie dyskutuję na temat tego czy krótkofalowcy wyrządzają szkody itp., polemizuję tylko na temat tego, że ZG PZK mogło znacznie więcej w tej sprawie zrobić.

    PS: Osobiście uważam, że nawet gdyby owego obowiązku zgłoszeń nie było, to takie wyliczenia (czy proste amatorskie pomiary) warto zrobić dla samego siebie - chociażby po to aby mieć świadomość jakiego rzędu wielkości pola generują anteny (i jak się to ma do norm zdrowotnych).



Piotr, nie śledze tematu, bo co drugi post.. sam wiesz... ale czy dobrze rozumiem, ze obowiązek zgłoszenia wynika z przepisów unijnych? Czy aby na pewno?

To czemu w EI nikt sobie czymś takim du.. głowy nie zawraca?
Jedyne zgloszenie jakie trzeba robić, to jeśli antena jest zamocowana wyżej niż 6m nad dachem... o wysokości samej anteny się nie wspomina. Postawienie GP7 na 5m maszcie za domem uzgadniałem tylko z właścicielem domu.

Może coś przegapiłem, czy wywalili EI z UE?

Czy może urzędy w SP tradycyjnie muszą jeśli nie wydać zezwolenie, to przynajmniej wymusić zgłoszenie?
Co się potem z takim zgłoszeniem dzieje? Ktoś to nanosi na mape? Generuje nateżenie pola jakie krótkofalowcy generują? Czemu ma to służyć?


  PRZEJDŹ NA FORUM