List Otwarty GKR PZK do członków PZK.
    sp9aki pisze:

      SP6OUJ. pisze:

      Niech sprawy toczą się własnym tokiem.
      Bez pośpiechu, mam jeszcze dużo kart do wysłania.
      Może nie taki diabeł straszny i wszystko się rozejdzie po kosciach?
      Może maruda wymodli nam jakieś rozwiązanie?



    Już nam raz wymodlił twardego prezesa, który miał zapanować nad "stałymi" członkami prezydium ZG PZK.
    Co wyszło z tego, może naocznie poznać każdy z nas, czytając ze zrozumieniem ten temat.


Ciekawe do kogo sie modlił?

Czy w kościele, czy w meczecie?


  PRZEJDŹ NA FORUM