List Otwarty GKR PZK do członków PZK. |
SP6OUJ. pisze: Niech sprawy toczą się własnym tokiem. Bez pośpiechu, mam jeszcze dużo kart do wysłania. Może nie taki diabeł straszny i wszystko się rozejdzie po kosciach? Może maruda wymodli nam jakieś rozwiązanie? Już nam raz wymodlił twardego prezesa, który miał zapanować nad "stałymi" członkami prezydium ZG PZK. Co wyszło z tego, może naocznie poznać każdy z nas, czytając ze zrozumieniem ten temat. |