@EI2KK Ale ja to wiem! I Ty to wiesz. Każdy kto zaczynał w tamtych czasach zaczynał od praktyki i od podstaw. Zasada jest banalnie prosta, jak masz podstawy to dasz sobie radę zawsze. Każdy układ elektroniczny skonstruowany jest z diod , tranzystorów i oporników. W końcu nawet jak ma w sobie element logiki jakieś uC czy inny funktor to zawsze zachowuje się przewidywanie o ile jest sprawny. Swego czasu opowiadał mi jeden "magik utrzymaniowiec" w zakładzie jak jeden kraj sprzedał nam maszyny wysokiej klasy. Po jakimś czasie zaczęły się psuć a że gwarancja "te sprawy" to serwis przyjechał raz , drugi, piąty coś pogrzebał... maszyna ruszyła! Okazało się po gwarancji ze sk* syny zaszyli we wiązkach przewodów bezpieczniki których w rzeczywistości na schemacie nie było! Po to tylko by serwis gwarancyjny miał robotę i pieniądze na wyjazdy. No bo jaki sens miało by ukrywanie takich rzeczy zamiast zamontowanie puszki? Teraz panie magistrze weź się Pan domyśl że tu jest taki knyf zrobiony |