Dno i pięć metrów mułu. Jak to z pewnym handlarzem było... |
Nie wiem jak we Wrocku, ale w kilku innych miastach wojewódzkich bywając na takich bazarach doświadczyłem, że są one czynne codziennie. Jeśli Wrocek tak nie ma, to tylko współczuć, niech popatrzą, co się dzieje np w Indiach. |