Cezary, to co napisałeś jest przykładem co skłania ludzi bardziej ambitnych, chcących działac do zakładania stowarzyszeń poza PZK. Jeśli jest "betonowy" zarząd, lub większa jego część, to jest to walka z wiatrakami. Kiedyś przerabiałem ten temat i doszedłem do wniosku, że szkoda energii do walki. Stoje obok, robię swoje i to z powodzeniem. Niestety większość OT skupia się tylko na zbieraniu składek i obsłudze QSL. Widocznie pasuje to ich członkom. Coś więcej, trudno wymagać przy pracy społecznej, bo społeczników jest coraz mniej. Moja rada- rób swoje, zakładaj stowarzyszenie, pisz projekty. Kasę nawet na krótkofalarstwo można zdobyć. Jest naprawdę wiele możliwości. |