Zagadka |
Podobne "zubehery" stosowaliśmy onegdaj w praktyce amatorskiej. W naprawach sprzętu fabrycznego i we własnych konstrukcjach. Można było dzięki nim oszczędzić też rdzenie w 4-milimetrowych karkasach, które nagminnie pękały, a ich wydobycie było wtedy bardzo trudne. Taki stroik z ferrytową lub mosiężną końcówką lub ze zwartym zwojem, dawał przynajmniej wstępną orientację, czy rdzeń należy wkręcić, czy wykręcić. Echh... łza się w oku kręci |