Zagadka
no ciekawe czy ta lampa by odpaliła , 300 V 300 mA sporo ,żarzenie 4V 3A. To musi dość mocna wiązka wychodzić z tej dziurki w anodzie.
Żona kumpla absolwentka wydziału chemii mówi że jakby podstawić pryzmat z lornetki to na ścianie wyjdzie piękna tęcza .
Robili jakieś doświadczenia na politechnice z takimi lampami, pod warunkiem że ta akurat lampa emituje światło widzialne.

Pamiętam w technikum na fizyce gościu podłączał pod napięcie, ale chyba wyższe, różne lampy (miał ich cały zestaw chyba z 10) i każda świeciła innym kolorem. Jedną nawet mu "rąbnąłem" ale nie miałem takiego źródła napięcia i w domu mi się jej nie udało uruchomić. Dopiero jak podłączyliśmy ją z kumplem pod wyjście trafopowielacza z telewizora to zabłysnęła piękny światłem wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM