Gerard SP2HGV SK :-(((((((((((((((((((
Aż się wierzyć nie chce. poruszony płacze
Gerarda poznałem w latach siedemdziesiątych najpierw przez radio, a po niedługim czasie również osobiście i od tego czasu datuje się nasza przyjaźń. Nigdy nie zapomnę Jego głosu, Jego zawsze kulturalnych i spokojnych rozmów na pasmach okraszonych delikatnym, wyrafinowanym humorem.

(i)(i)(i)


  PRZEJDŹ NA FORUM