Wzmacniacz 300W - opłacaność
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, wnioskuję, że z nowych wzmacniaczy, to jedynym wartym rozważenia to HLA300plus z filtrami, a z pozostałymi będzie więcej problemów niż pożytku, a jako alternatywy można szukać czegoś na lampach o większej mocy z zamiarem wysterowania "na pół gwizdka". Na razie wstrzymuję się z zakupem wzmacniacza, ale rozumiem, że będzie z niego pożytek, ale tylko w niektórych przypadkach.

Już w pierwszym poście podkreśliłem, że jestem świadomy, że we wszystkim najważniejszym elementem decydującym o sukcesie jest antena i dlatego nie zamierzam często używać ewentualnego wzmacniacza, bo to nie tędy droga, ten wzmacniacz miałby doraźnie pomóc przy jednej łączności, bezpośrednio po której go wyłączam. Czyli zawołam bez wzmacniacza ze trzy razy, a potem ewentualnie jedna lub najdalej dwie próby ze wzmacniaczem.

    HF1D pisze:


    1. Fider do anteny.
    300 W do 100 W to 4,77 dB. W wielu przypadkach to jest na wagę zrobienia lub nie QSO i Rey ma rację pisząc, że chociaż z decybeli to nie wynika to każdy wat ma znaczenie. I dlatego piszę o fiderze.
    Jeżeli tracisz na fiderze powiedzmy 2 dB to ze 100W z TRX w eter idzie tylko 63,3 W.
    Prawie 37W ogrzewa koncentryk.
    Gdy kupisz PA 300 W to przy tym samym koncentryku już 111 W pójdzie na ogrzewanie, a 189 w eter.
    Może przed kupnem PA, warto powalczyć o każde 0,1 dB, na przykład przez grubszy kabel, lepsze złączki?
    Oczywiście możesz już mieć założony najlepszy bezstratny koncentryk i najlepsze złączki.
    Ja bym przy okazji sprawdził czy fider nie wyciągnął sie pod własnym ciężarem.

W chwili obecnej, fider to 25m RF-7, sam przetestowałem, ile mocy dociera do anteny na wszystkich pasmach (pierwsza połowa nagrania to pomiar przez krótki kabelek, co dowodzi, ze miernik dobrze pokazuje, a druga połowa nagrania, to pomiar przez fider 25m RF-7):
https://www.youtube.com/watch?v=6QMWGC1iNHU
Od pasma 160m do 20m straty niewielkie, na 10m i 6m tracę mniej więcej 25%.

    HF1D pisze:


    2. Sprawdzenie charakterystyki anteny.
    Rzeczywistej, ukształtowanej między innymi obecnością bloków i całym otoczeniem.
    Nie takiej która wychodzi z MMANA GAL.
    Są na to dwa sposoby

    a) WSPR. ustawiasz moc na 200 mW i obserwujesz gdzie i kto Cię odbiera. 200 mW wystarczy często na raporty z VK czy YB na 40 metrach. Jeżeli za mało to 500 mW. I tak powiedzmy porównujesz zwiększając moc do 1-2 W

    b) RBN. Stajesz na częstotliwości. Dajesz pełną moc i zaczynasz wołać na CW CQ. i tak jak w przypadku WSPR obserwujesz na RBN kto Cię odbiera. Dosyć szybko będziesz miał rzeczywisty zasięg Twojej stacji.
    Powtórzysz parę razy, aby wyeliminować przypadkowe odbiory i nałożysz sobie otrzymane mapki na siebie.

    Nie wiem czy jest tańsze narzędzie do sprawdzenia tego kto może mnie w rzeczywistości usłyszeć.

Już zrobiłem kilkakrotnie testy w RBN w pasmach 160m, 80m i 40m (po zmierzchu) i wnioskuję, że na 160m słyszalny jestem w państwach ościennych i czasem nieco dalej, na 80m i 40m słychać mnie w całej Europie, a na 20m w porywach dolatuję do Ameryki Północnej.

Zrobiłbym testy również na https://pskreporter.info/pskmap.html , bo jest chyba więcej odbiorników niż w RBN. Czy to coś też działa jako RBN, czyli zarejestruje każde zawołanie w RTTY, PSK31 i w dowolnej innej emisji obsługiwanej przez ten system?

    HF1D pisze:


    Wtedy można podjąć decyzję o kupnie PA.
    Oczywiście PA możesz kupić. Mieć 300W to nie jest grzech. Tylko proponuję zapomnieć o KL-501.
    HLA-150, HLA-300 to nienajgorszy sprzęt, ale unikaj wysterowania na full.Raczej 220-230 W to maks, aby nie mieć kłopotów na osiedlu.
    Miałem oba modele, HLA-300 sprzedałem na tym forum, i jakoś nikt nie rzuca we mnie kamieniami w rubryce "o nieuczciwych sprzedających" Został mi HL-150, który dla mnie jest zupełnie wystarczający w terenie.

Właśnie ze względu na ewentualne "kłopoty na osiedlu" nie chce przeginać z mocą. Rozumiem, że HLA-300 można traktować jako wzmacniacz dający 220-230W i nie więcej. Jeżeli już, to chyba lepiej poszukać jakiejś dobrze utrzymanej używki o mocy ciągłej minimum 500W i wysterować tak, żeby mieć te na przykład 300W.

    HF1D pisze:


    Tak przy okazji rzuciłem okiem na okolicę w której mieszkasz. Nie myślałeś o powieszeniu Yagi na 30 albo 40 metrów skierowanej na północ? Te długie budynki aż się proszą o taką próbę.


Myślałem, żeby oprócz swojej anteny wstawić jeszcze taką, jak GB312 lub GB37 bądź hexbeam, ale traktuję to jako dalszą perspektywę, w moim przypadku ciężko byłoby stabilnie umocować maszt, bo nie ma do czego przymocować odciągi w innym kierunku niż wzdłuż rzędu kominów. W klubie jest GB312 na wysokości 3m nad poziomem dachu i bez większego problemu można zrobić łączność z obiema Amerykami na 20m.

    jfr pisze:

      SP3ANL pisze:

      Przy głuchym radiu, lichej antenie i wysokim poziomie QRM, to ...

    Jeśli nie słyszą Cię tylko co niektórzy to może w/w problemy występują po drugiej stronie?


Jest to jak najbardziej możliwe i żaden z nas nie ma na to wpływu. Może to być przyczyną, dlaczego czasami to nawet z 1kW i dobrej anteny nie da się dowołać.

    sp9nrb pisze:

    To ja podpowiem jeszcze jedną metodę sprawdzenia. Odbiorniki Web SDR. Masz do dyspozycji WEB SDR polskie, europejskie a i światowe. Sam siebie zobaczysz jak to naprawdę wygląda. U mnie po takich pomiarach musiałem zamienić antenę na młodszy rocznik.
    Druga sprawa to strona odbiorcza korespondentów. Wszyscy mówią o mocy ale mało kto mówi o czułości radia (jeszcze lepiej mówić o dzielności odbiorczej radia) a wielu ze względu na zakłócenia ma na stałe włączony tłumik (nierzadko nawet 20dB). Niestety Aby przebić taki tłumik musisz mieć 100x więcej mocy. Nie dasz rady.


Sprawdzałem kilka razy na WebSDR w Holandii, w pasmie 80m nawet na 5W słyszę siebie bardzo dobrze, na 160m i 40m raz słyszę całkiem dobrze, a raz nic nie słysze, podobnie było na kilku innych, co więcej, jak trzymałem nośną dłuższą chwilę, to sygnał się wahał (pewnie zmiany propagacji). Co do odbioru w zakłóconym środowisku, to moim zdaniem, zmiana odbiornika na taki o większej czułości w zakłóconym obszarze nic nie da, bo bardziej czuły odbiornik będzie również "lepiej" odbierać zakłócenia, natomiast tłumik stłumi wszystko, po to jest regulacja "RF gain", żeby zmniejszać czułość. Czy mam rację?

    SP8LBK pisze:

    Przeszukałem cały wątek i nadal nie wiem o jaką antenę chodzi.
    To, że męczysz ją na kilku pasmach o niczym nie świadczy.
    Jesteś podobno członkiem klubu SP3YOR, a na liście członków kilka znakomitych i doświadczonych operatorów.

Potwierdzam, że jestem aktywnym członkiem tego klubu i już dyskutowałem z kolegami na temat modernizacji mojej anteny. Pierwotnie planowałem dipol zwykły lub pętlowy z tunerem CG3000 na dachu, ale jeden z kolegów mający większe doświadczenie doradził zasilenie anteny linia symetryczną z prawdziwym tunerem symetrycznym (a nie asymetrycznym z balunem 1:4 na wyjściu, który tylko udaje tuner symetryczny z różnym skutkiem). Pomysł podchwyciłem między innymi dlatego, że już posiadam MFJ-974HB, który jest jedynym znanym mi tunerem symetrycznym.
Obecna stosowana antena jest wykonana według opisu: http://pa-11019.blogspot.com/2012/04/149-transformer-for-endfed-antennas-35.html
Jedyna różnica w stosunku do opisu jest rezygnacja z cewki na rzecz dłuższego drutu (dobrany doświadczalnie za pomocą analizatora).

    HF1D pisze:

    Ile metrów ponad dachem masz antenę?
    Czy masz jakąkolwiek szansę przewiesić to między dwa budynki? Nawet kosztem zastosowania cieńszej linki, żeby nie rzucała się za bardzo w oczy.
    A na dachu to GP na 20 metrów bo pewnie na hexbeama nikt się nie zgodzi.

Już próbowałem i szanse na przewalczenie takiej możliwości wydają się być nikłe, a wywalczenie możliwości umieszczenia na dachu uznaję za duży sukces. Maszty do anteny KF mają 3m. A założenie cienkiego drutu między budynkami "na dziko", to nie ma opcji.

    sp9nrb pisze:

    Koledzy a może ten argument też trzeba wziąć pod uwagę?

    Dz.U. 2003 nr 192 poz. 1883 Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 30 października 2003 r. w sprawie dopuszczalnych poziomów pól elektromagnetycznych w środowisku oraz sposobów sprawdzania dotrzymania tych poziomów


Jeszcze jeden powód, dlaczego nie warto presadzać z mocą nadawania i dlatego nie planuję często nadawać ze wzmacniaczem, a już tym bardziej nie myślałem o wzmacniaczu 1kW.


  PRZEJDŹ NA FORUM