Zestaw startowy na KF i UKF dla początkującego. |
canis_lupus pisze: SP8LBK pisze: Przy takich i podobnych dyskusjach zastanawiam się, ile razy w roku zabierane jest radio w teren, że stwarza takie problemy? Sądzę, że kilka razy i można sobie tak wszystko zorganizować, że różnica wagi +/-1-2kg nie stanowi problemu. Reszta to tylko wymysły piszących, których te "turystyczne" radia stoją na domowym biurku. Akurat w przypadku porównania 857 vs 897 argument jest sensowny, bo 897 poza większa waga i gabarytami nie oferuje nic więcej od 857. No i większą ceną. Poza tym nawet jesli ktoś 3 razy do roku zabiera radio w plecak to juz waga i gabaryty sie liczą. Szczególnie jak ktos nie chce kupować dwóch urządzeń: na stół i do plecaka. Nawet widzę takiego piechura z 857 uwieszonym na pasku i zamocowaną kilkumetrową anteną na szelkach pod plecakiem i na dodatek pracującego na cyfrówkach Na piesze wyprawy to tylko jakiś oszczędny prądowo ręczniak na UKFy za 300-400zł, a na dłuższą wyprawę z 1kg akumulatorów. Wówczas można zabrać nawet jakąś składaną Yagę, bo to ma sens. Radia serii FT-857 czy FT-897, lub im podobne są super, ale na wyprawy samochodowe w teren, gdzie "pod lasem" pomiędzy drzewami rozpinamy na KF dipole, albo inne druty, a UKF stawiamy na kilkumetrowym maszcie antenę kierunkową. Canis, szkłem a nawet watą szklaną nie da się podetrzeć. |