Na rozluźnienie
Humor związany z radiem
    SP95094KA pisze:

    ...

    Wracając do tego różdżkarza
    Po wykonanej pracy zleconej - zniknął na parę dni.
    Odnalazł się pod wozem konnym na posesji chłopa w okolicach Hlučína.
    Ciekawe było to, że WOP dosyć pilnie strzegł granicy.
    Różdżkarz musiał pokonać rzekę Olzę, lub rzekę Odrę, aby się dostać do Hlučína
    Miał przy sobie różdżkę i flaszkę "czystej z czerwoną kartką" bez dokumentów - ogromna przepaść mentalna pomiędzy nim a tubylcami, którzy byli wychowani na likierach. Po tej czystej z czerwoną kartką go rozszyfrowali i wylądował w areszcie WOP w Cieszynie. Wrócił z tej eskapady po miesiącu z wyrokiem w zawieszeniu.
    Twierdził że cała ta heca - z powodu prądów błądzących. To był z zawodu były strzałowy z kopalni i znał się na rzeczy.





Ja się tam nie dziwię, "strzałowi" tak mają.
Długo byłeś w tym towarzystwie?


  PRZEJDŹ NA FORUM