ARRL DX Contest CW - 2018
Hola!

Dorzucę i ja swoje 3 grosze. Po pierwsze mam wrażenie, że ta zła propagacja, to przeze mnie. Od kiedy wziąłem się za zawodniczenie to ciągle słyszę, że propagacja gorsza niż w poprzedniej edycji... ,)))

Pomimo, że nie dysponowałem nieograniczoną ilością czasu w ten weekend, postanowiłem wziąć udział w ARRL DX CW. Start z miejskiej lokalizacji ma pewne ograniczenia (o tym później) ale za to wycieczka do shacku zajmuje jakieś 15-20 sek.

Dzień I,
Zacząłem na 40m. Anetna 2el (niestety nisko - ok. 15m) + krótki beverage ~70m w kierunku 280. Trochę S&P i próba wyjścia na run. Sytuacja nie jest zbyt komfortowa, kiedy F1 dodatkowo nie uruchamia PA. Silniejsze stacje depczą, zajmują bez słuchania częstotliwość, generalnie nie jest łatwo. Po jakimś czasie udało się wyskubać dla siebie troche miejsca i na moje cq zaczęły odpowiadać stacje z za oceanu ale to nie trwało długo. Znowu ktoś mnie pogonił. Generalnie to była szybka przeplatanka CQ i S&P. OK 4 local zajrzałem na 80m. Tu mam tylko skracany inv V - bardzo ostry, góra na wysokości ok. 12m. Pracuje jak typowy NVIS ale o dziwo udało mi się zrobić 2QSO. NA 160m nie mam anteny. Pierwszą noc skończyłem z ok 100 QSO.
Do radia mogłem wrócić dopiero po 13tej. 20m - 3 el yagi daje szanse na w miarę sensowna walkę nawet przy LP. Nie byłem zachwycony warunkami ale liczności przybywało. Po 15tej postanowiłem sprawdzić 15m. I tu zonk. Antena pokazała mi palec i nie był to kciuk uniesiony do góry... ,) Przestrajała się (dynamiczny ultrabeam)na każde pasmo poza 15m. Nie pomógł nawet reset do ustawień fabrycznych. Powrót na 20m i dalsza walka aż do momentu kiedy nastał zmierzch. I to nie dlatego że skończył mi się czas czy też propagacja. To był moment w którym zaświeciła się lampa LED w sąsiedztwie i tło na 20m z S1-2 wzrosło do S6-8 co uniemożliwiało odbiór stacji z za wielkiej wody...

Dzień II,
Powrót na pasma ok północy naszego czasu. 40m dużo gorsze, sporo sygnałów o typowym zorzowym brzmieniu. Łączności ledwo kapały, sporo stacji na S&P zrobione siłą woli... Przed świtem QSY na 80m. Bardziej z ciekawości niż dla wyniku. I tu zaskoczenie. Udało mi się zrobić kilkanaście łączności, 12 stanów/prowincji. Podziwiam cierpliwość operatorów po drugiej stronie... Niestety musiałem zrobić sobie drzemkę. W sobotę spałem tylko ok 2-3h.
Powrót na 20m ok 13 local. Jak dla mnie warunki na tym paśmie drugiego dnia świetne. Miałem kilka dobrych ciągów na runie. Kilka nowych mnożników. Dobre warunki dawały wiatr w żagle. Dodatkowo musiałem się mocno sprężać bo przecież lampa... Tym razem pogoda ładniejsza wiec zmierz trochę później. Lampa zaatakowała ok 17:15 local… ,) Antena nadal nie pozwalała na pracę na pasmie 15m. Powalczyłem jeszcze trochę na 40m od ~21 do północy ale do logu wpadło już tylko 6 QSO.

Podsumowując:
Jak zwykle dobra zabawa. Jak zwykle sporo przeciwności losu ,) Jak zwykle czuje niedosyt. Jak zwykle postanowienie powrotu za rok.

Band QSOs Pts Sec Pt/Q
3,5 15 45 12 3,0
7 141 423 31 3,0
14 352 1056 49 3,0
Total 508 1524 92 3,0
Score: 140 208
1 Mult = 5,5 Q's

73!
Cezary, SP5Y/SN5Y

PS
Jak zwykle GIQ wymiata, jak zwykle szacun dla IVO ,)


  PRZEJDŹ NA FORUM