3Y0Z – Bouvet 2018
    SQ5KLN pisze:

      3z9dx pisze:


      lollollol sugeruję użyć 'wujka googla' zanim napiszesz coś więcej o specjalistach oraz ich wyprawach lol


    No jeśli z "wujka googla" czerpiesz wiedzę i doświadczenie na temat wypraw w trudnych warunkach, to nie mam więcej pytań. Ja mam parę tego typu wypraw za sobą (survivalowych, jeszcze wtedy krótkofalarstwem się nie zajmowałem) i wiem że inaczej się mówi siedząc w domu w ciepłym fotelu i z herbatką w ręku a inaczej się mówi w sytuacji gdy trzeba bardzo asekuracyjnie kalkulować ryzyko bo nawet niewielki błąd może się zakończyć trwałą utratą zdrowia lub nawet życia. Czasami lepiej jest wyrzucić kasę w błoto i nie zrealizować planów, niż zaryzykować i wrócić do domu w plastikowym worku - to nie są łatwe decyzje, bo nikt nie lubi poczucia porażki i tego, że ileś miesięcy przygotowań, kasa, plany itd. pójdą się "czochrać", ale czasem nie ma innego wyjścia i rezygnacja jest najlepszym wyborem (i lepiej przyjąć porażkę na klatę niż "walczyć o chwalebne epitafium").

    edit Czy dx-pedycja była wzorowo przygotowana? To kwestia dyskusyjna, przygotowali się w ich mniemaniu najlepiej jak potrafili (nie sądzę aby celowo i świadomie zbagatelizowali jakiś aspekt) - mogło zabraknąć wiedzy i doświadczenia, ale raczej by nie odpuścili z jakiegoś błahego powodu (z pewnością mieli świadomość jak na ich decyzję zareaguje środowisko). Z ich punktu widzenia rezygnacja była najlepszą decyzją i taką podjęli (a że ktoś inny będąc na ich miejscu może by się nie poddał i zdecydował na podjęcie ryzyka - owszem, być może).


hehe Ty jesteś jednak z kosmosu..lol
Ja sugeruję TOBIE ,byś poszukał w googlach troszkę o osobach oraz wyprawach organizowanych przez te osoby...do których piszesz nie mając fioletowego pojęcia co zrobili ,gdzie byli i w jak ciepłym 'foteliku siedzą'
lol


  PRZEJDŹ NA FORUM