K-PO DG-503
    SQ5KLN pisze:

      sp9nrb pisze:


      3. Oceń prawdziwą dokładnośc miernika cyfrowego. Naprawdę powinno się podawać bład pomiaru oraz plus minus ostatnią cyfrę. W miernikach cyfrowych nie wolno się sugerować ilością cyfr bo ilość miejsc po przecinku nie zawsze jest adekwatna do rzeczywistej dokładności miernika.


    W ryżowcach, to nawet podana w papierach dokładność bywa "z mocnym przymróżeniem oka", zwykle kalibrowany jest koniec skali i tam błąd nie przekracza tego w papierach ale dla mniejszych mocy bywa różnie. Miałem swego czasu na UHF/VHF miernik NISSEI (patrząc po obrazkach Google to był chyba RS-50 ale głowy nie dam) i dla mocy 50W i więcej pokazywał ok, ale podpięty do FT-817 dla małych mocy rzędu 0.5-1W potrafił pokazywać "cuda" bardzo szczęśliwy

    Przykra sprawa ale. Miernik SWR ma wewnętrzną linie pomiarową. I długość tej linii oraz jej sprzężenia uzależnione są od wielu parametrów ale i też od mocy jaką ma miernik mierzyć. To, ze UKF-owy SWR-meter źle mierzył moc rzędu 0,5W na KF to normalna sprawa. Zbyt małe sprzężenia i detektory pracowały już na nieliniowej charakterystyce. (Przypominam, ze diody germanowe przewodzą dopiero od 0,3V, krzemowe o,7V) Tak, że dla urządzeń QRP są preferowane układy mostkowe. Są teraz układy z detektorami na US, które mają bardzo duży zakres dynamiki i częstotliwości ale na ryżowych polach te detektory leżą po 80 zł.
    Dziwi mnie natomiast, twój poziom kompetencji w przypadku linii paskowych, o ile wiem, ten problem w płytach komputerowych zaistniał, od czasu gdy częstotliwości taktowania mikroprocesorów przekroczyły 400 MHz. Podobne problemy są w SWR z tym, że tam to są sprzężenia szkodliwe a tu robocze.
    Teraz dlaczego uważasz, że ryżowce są Źle skalibrowane? Ryżowe pola hodują te same przyrządy z tabelą kalibracyjną i legalizacją. Tylko drobnostka taki legalizowany ma odpowiednio wyższą cenę. I na koniec jakiego wyniku szukamy? Czy dla nas ma znaczenie czy SWR=1.005 czy SWR = 1,006? Nie nas interesuje minimum. A wartość liczbowa interesuje nas dopiero gdy przekracza zadane dopuszczalne minimum.

      sp9nrb pisze:


      5. Własnoręcznie wykonany miernik ma jedną cenną zaletę. Jak go uszkodzisz w czasie pomiarów to go sobie sam naprawisz. Sam też go sobie skalibrujesz. (gdzieś w ŚR był na ten temat mój artykuł).


    Fabryczne też nie są jakieś mocno skomplikowane w budowie i da się ogarnąć naprawę. Osobiście najlepiej mi się używa analogowych wskaźników krzyżowych - jednym rzutem oka wszystko widać nawet z pewnej odległości (nie trzeba się wczytywać w cyferki).

    Nie rozmawiamy o preferencjach ani o SWR-miarkach zabawkach. Do profesjonalnego miernika sonda kosztuje chyba ponad tysiąc złotych. Zapomnij się lub nie ci się coś wzbudzi? Zobacz sobie na Ebayu ile kosztują sondy do HP-ków. Z drugiej strony mamy wielu szpanerów chwalących się co to oni nie mają ale najczęściej stoi to na półce jako biżuteria a nawet jak pomierzy to nie umie zinterpretować wyników pomiarów. Ale dyskusji co nie miara.
    Druga sprawa to diody detekcyjne. Musisz wymienić pary a często są to diody specjalizowane. Zresztą sam uwaliłem taką diodę w sondzie wcz i tylko znajomości spowodowały, ze sonda żyje. Owszem można włożyć inne diody ale liniowość skali czy częstotliwość graniczna pójdą na spacer. A we własnoręcznie wykonanym zalutuje się takie same jak były poprzednio i okey.

      sp9nrb pisze:


      6. Nie zawsze minimum SWR pokrywa się dokładnie z największą sprawnością promieniowania anteny. Warto się pokusić o prosty miernik natężenia pola.


    Wskaźnik SWR pokazuje minimum w miejscu gdzie antena ma 50 omów a to nie zawsze jest miejsce rezonansu anteny (jak na przykład przerabiany w innym wątku temat anteny z promiennikiem 3/4 i przeciwwagą 1/4). Do sprawdzania anteny UHF/VHF świetnie nadają się przemienniki DMR, można wejść przez internet na panel przemiennika i odczytać wskazania S-metra (a i niektóre radiotelefony mają netmonitory, na przykład TYT MD380 po wgraniu odpowiedniego firmware pokazuje parametry sygnału). Miernik natężenia pola który jest niedaleko anteny nie zawsze pokazuje jej rzeczywistą skuteczność przy łącznościach na dalsze odległości (odbicia od ziemi potrafią zrobić swoje bardzo szczęśliwy).


Znowu próbujesz błysnąć ale? W starszych rdst wojskowych anteny stroiło się na maksimum prądu w antenie i to wystarczało. Po drugie, czy skrzynka antenowa zmienia kształt charakterystyki promieniowania anteny? Nie. Czyli, jeżeli mamy miernik natężenia pola gdzieś pod anteną, to jego wskazania będą proporcjonalne do tego co wchodzi do anteny. I na koniec owszem są odbiorniki SDR są przemienniki ale jak traktować takiego yntelygenta strojącego na pełnej mocy godzinami urządzenie np na przemienniku? A tak na marginesie mierzyłeś się np na odległym SDR-rze? Jaka jest fluktuacja wskazań i wynikające z tego dokładność pomiaru?

I na koniec o co ten kolega pytał? Czy o to aby ktoś się popisywał czy oczekiwał porady. A może być tak, że w odpowiedzi na jego post ostatnie zdanie i ostatnie wyrazy tego zdania będą najsilniejszym argumentem.


  PRZEJDŹ NA FORUM