Karta Informacyjna Członka PZK
    SP95094KA pisze:


    Po pierwsze i najważniejsze!

    Do PZK się zapisałem w 1969 roku

    Po drugie
    od tamtego czasu miałem wiele pytań do różnych "funkcyjnych" z tym PZK
    procedura zazwyczaj była taka, że najpierw mnie pouczano o bzdetach nie mających związku z tematem, z pytaniem.

    Po trzecie
    mam świadomość ułomności mojej i w ogóle ludzi
    mam świadomość, że z wyżyn ZG PZK wszystko zapewne widać inaczej

    Po czwarte
    Pomimo wszystkich krytycznych uwag - z PZK pozostanę do końca - mojego końca, lub końca PZK!!!
    Nie widzę nikogo i niczego co by mi mogło PZK obrzydzić - aby jasność była!
    Proszę tylko o wyrozumiałość i możliwość pojękiwań - jak mnie cosik boli

    Dziękuję

    Ps
    Dlaczego publicznie, na forum?
    A jakie są przeciwwskazania?

    Jak się pod dywan zamiata - źle!
    Jak się o czymś mówi bez owijania w bawełnę - też źle!

    A prawdziwa cnota - ponoć krytyk się nie boi HI


Piękne słowa.
Ja mam o 10 lat krótszy staż i z dość długą przerwą. Nie wyobrażam sobie jednak tego hobby bez PZK.


  PRZEJDŹ NA FORUM