Sytuacja Klubów Łączności LOK
    sp3mil pisze:


    8<, --------- 8<, ---------------------
    2. To chyba dobrze że rządzi ekonomia (jeszcze niewyobrażalnie mocniej i zdecydowaniej w tym hobby powinna) bo to nie pozwala za bardzo panoszyć się systemowi (a zwłaszcza popłuczynom po komunie) i fikcji.
    3. Przekaźnik UHF w małym pomieszczeniu postawisz bez problemu za powiedzmy 200 z na miesiąc góra + 2000 zł na start (po co szalenstwa), jest 20 członków, dajesz po 15 zetów i już (50zl /rok zostanie na PZK po redukcji i sprofilowaniu tego tworu w kierunku ochrony pasm). Można? To jest hobby, ja nic nie muszę (poza posiadaniem licencji, 80 zł na 10 lat). Muszę to pójść z psem na spacer bo tego jego psychika wymaga a nie należeć do klubu i PZK, popierać prezesa, linie partyjną i programową, sprzeczać sie z wrogiem ideologicznym itp bo mi zabiorą licencję. KF to w warunkach EU jako amatorskie emergency /etc jakaś totalna fikcja do zabawy, to nie Australia, Afryka czy inne wyspy na oceanie (wyjątkiem jest może 26-30 MHz, zwłaszcza podpasmo CB). Jak byłby wypadek na mojej drodze do pracy to wołam Leszno albo Rawicz na UHF FM przekaźniku jak już w ogóle a nie Warszawę na KF (ile kosztuje radio Baofeng klasy konkret, wodoodporne itp a ile najtańszy nawet KF sensowny, jakie anteny itpwesoły Ktoś się chce na niskim KF bawić to się bawi na własny rachunek.


Nie zgodzę się z Tobą.
Pkt. 2. Nie jest dobrze jak zawsze rządzi ekonomia. Wyobraź sobie, że robimy teraz wszystko płatne, tak aby było opłacalne. Szkoły - chcesz się uczyć, zapłać. Biblioteka - za wypożyczenie książek opłata, nie ważne czy uczeń czy nie. Świetlica, nie ważne czy wiejska czy miejska, czy dla dzieci czy dla dorosłych... Przykładów można dawać wiele... Kluby są miejscem spotkań ludzi z zainteresowaniami i dobrze jeśli nie trzeba za wszystko płacić.
Pkt 3. Przekaźniki nie stawia się dla członków, ale również dla tych którzy składek nie zapłacą. Odciąć nie płacących? Idąc trochę na przekór można napisać, że z psem też nie musisz wychodzić... Idziesz bo chcesz, inaczej wynająłbyś sobie osobę do wyprowadzania psa.
Nie można przyjmować, że jak jest np. klub LOK to jest on odzwierciedleniem całej organizacji LOK. W moim przypadku od LOK otrzymujemy możliwość korzystania z lokalu (jeszcze bez opłat). Składki zbieramy i przeznaczamy na działalność Klubową. Działalność klubu nie opiera się tylko na siedzeniu i spijaniu kawy (ale takie spotkania są również). Jeździmy na obozy organizując zajęcia dla młodzieży nie dostając od nikogo na to kasy. Wykorzystujemy kasę ze składek albo dokładamy z własnej kieszeni. Organizujemy również lokalne imprezy, też nie wołając o kasę. To jest działalność statutowa, która nie może przynosić zysków finansowych. Zysk z tego jest inny i w moim odczuciu ważniejszy.


  PRZEJDŹ NA FORUM