Druga strona medalu
Ja osobiście twierdzę że jedni debile skopali wyprawę a drudzy przekombinowali akcje ratowniczą. Nie lezie sie w góry na wariata w środku zimy bez zaplecza typu koledzy z grupy i asekuracja. Nie wiem jak Wy ale ja nakopał bym do tyłka organizatorom wyprawy i to konkretnie. Mało tego powinno istnieć takie coś jak dyskwalifikacja sportowa za nadmierne narażanie życia. Wtedy może niektórzy by się opamiętali.ja wychowałem się w Bieszczadach i wiem że nawet takie niewinne w cudzysłowiu góry potrafią nieźle dać w kość zwłaszcza w zimie a i zamarznięcia się zdarzały i to często. A tu... lezie dwoje debili w naprawdę niebezpieczne góry a cały świat udaje ze tego nie widzi i ma to w dupie , dopiero jak sie wydarzy nieszczęście to zaczyna sie płacz i zgrzytanie zębów.ale jak to sie mówi głupich nie sieją...


  PRZEJDŹ NA FORUM