Zamiar budowy statutowej siedziby PZK.
    sp9nrb pisze:


    Po za tym nie ma odpowiedzialności delegatów za głosowania. Nie ma sprawozdań delegatów z działalności. Odpowiedzialność delegatów kończy się 10 minut po podaniu wyników głosowania. A zamiast punktu wnioski z którymi delegaci mogli by jechać na zjazd robi się pokaz tańca brzucha. Dlatego uważam, że pewne sprawy trzeba przygotować w zaciszu klubów aby głos terenu też się liczył a nie tylko jego składki.


Wycinam centralę i skupiam się na najistotniejszej sprawie o której napisałeś.
I tak od końca.

"przygotować w zaciszu klubów"

Józek, pokaż mi sytuację w której ktoś broni członkom opracować jakieś wnioski i iść z nimi dalej.
Tylko proszę nie mów, ze ludzie się zniechęcają bo wiedzą, że to nic nie da.
Dwa tygodnie temu na zebraniu OT-14 był problem z wyborem dwóch kandydatów do komisji. Tylko dwóch.
A Ty mówisz o opracowaniu w zaciszu klubów.
W niektórych klubach czy oddziałach najlepiej idzie opracowanie flaszki raz na jakiś czas.

"Odpowiedzialność delegatów kończy się 10 minut po głosowaniu".

Przepraszam, nie bierz tego do siebie, ale delegat i przed i w czasie głosowania nie ponosi żadnej odpowiedzialności za nic.
Zapytaj przedstawiciela swojego OT w Zarządzie Głównym jak głosował nad bilansem za rok 2016 i za jakim bilansem głosował? Zobaczysz reakcję.

Wreszcie zapytaj delegatów na Zjazd z Twojego OT (tych którzy byli delegatami na poprzedni Zjazd w 2012 roku) co zrobili z ankietą którą szef Komisji Statutowej SP3GIL rozesłał celem ustalenia priorytetów przy tworzeniu nowego Statutu.
W większości oddziałów ankieta została w ogóle przemilczana. Dopiero po monitach łaskawie odpisano.

O czym Ty więc ludziom piszesz? O tym, że ta mityczna i rzekomo wszechmocna władza w Bydgoszczy, Warszawie czy Wrocławiu robi to co chce?
Większość oddziałów to lokalne układziki koleżeńskie i interesiki niczym nie różniące się od gminnych komitetów partyjnych w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Te układziki mają gdzieś to co się dzieje na górze jak na dole.
Prezes OT będzie chodził i skarżył się, że nie ma ludzi do roboty, ale jednocześnie potrafi na pytanie członka o termin posiedzenia Zarządu OT odpowiedzieć "nie powinno Cię to interesować". A w jeszcze innym oddziale za nadmierne zainteresowanie i głos krytyczny próbuje się człowieka wyrzucić za działanie na szkodę PZK.

Jeżeli ktoś mówi o tym, że zło tkwi na górze to niech się zastanowi skąd to zło przyszło.


  PRZEJDŹ NA FORUM