FT8 mode od K1JT
Jacek,

po CQ WW CW w 2011 roku napisałem tekst, że CW stało się normalną emisją cyfrową i można zaliczyć zawody z niezłym wynikiem nie znając telegrafii (7 lat temu).
Zostałem wtedy zrównany i ostrzyżony z trawą przez lokalnych contestmanów, że takich bredni nie czytali i nigdy tak nie będzie.
Teraz raczej bez komputerowego wspomagania zawodów w skali światowej się nie wygra.
Godzinny rate 387 QSO jest nie do osiągnięcia w inny sposób.
Regulaminy największych zawodów dostosowały się do tego, a ludzie otwarcie i bez żadnego zażenowania rozmawiają o konfiguracjach dekoderów i przyznają, że oni telegrafii, ani w ząb.
Niedawno jeden z kolegów napisał na FB, że zamiast wiosełek zaczął używać klucza sztorcowego i ze zdumieniem stwierdził, że odpowiadają mu zupełnie inne stacje niż do tej pory. Zgadnij dlaczego.

Porównanie z MS uważam za trochę nietrafione ponieważ kiedyś to się odbywało na zasadzie nagrywania sygnału na magnetofon i odtwarzania ze zmniejszoną prędkością.
FSK441 jest niczym innym jak formą cyfrowego zapisu i odtwarzania. Nie ma tylko opóźnienia na odsłuchanie nagrania.

Kilka sygnałów na raz? Oczywiście, że możliwe tylko cały czas brak odpowiedzi na pytanie "Po co?"
Zasięg MS jest ograniczony do ok 2000 km. W związku z tym liczba stacji jest zbiorem skończonym.
Co z tego, że w pierwszej godzinie zrobisz 100 QSO, skoro w ostatniej zrobisz zaledwie 5 bo nie będzie już z kim pracować?

Problem mocy wcale nie jest sztuczny bo poszerzanie sygnału wymaga albo większej i to znacznie mocy, albo godzimy się, że sygnał będzie słabszy. To nie jest zależność liniowa. K1JT wyraźnie o tym pisze.
Może się okazać, że ekspedycja na Baker zje własny ogon w przypadku FT8, bo będą szybciej robili QSO, ale mniej ludzi ich usłyszy. Oczywiście wcale nie musi tak być, ale może.

To może być koniec FT8. Zresztą wielu ludzi już od listopada przepowiada, że FT8 czeka smutny koniec bo zapadnie się pod ciężarem własnego sukcesu.
Zobacz co się dzieje.
Na 14 MHz na 2 kHz słucha stale ok 1000 stacji. Niech tylko 10% z tego pracuje, to żeby się nie zadusić potrzebują ok 4 kHz. 4 kHz, a nie 2 kHz.

Nie musi tak być. Na chwilę obecną FT8 pomimo zaledwie pół roku w istotny sposób zmieniło oblicze dx-ingu.
Widać to po płaczu starych dx-manów na 160 metrach.

Komputery mogą więcej niż człowiek. Oczywiste.
Co będzie następnym krokiem?
Tylko zrobienie łączności lub start w zawodach i wysłanie logu gdy my będziemy leżeli na plaży?
A może przy okazji odpalenie konkurentowi stacji lub od razu eliminacja znienawidzonego kolegi za pomocą emisji cyfrowej?
Niemożliwe? To tylko nam się tak wydaje. Pierwsze dwa prawa robotyki przestały już obowiązywać.
Możliwe? Przekraczamy kolejne granice możliwości? To zróbmy to.

A skoro wszystko co możliwe powinniśmy wypróbować to dlaczego tak wielu ludzi oburza się na remote?


  PRZEJDŹ NA FORUM