Sytuacja Klubów Łączności LOK
Nie chcę bronić LOKu, bo nie znam sprawy dokładnie. NIe wiem kto komu za co faktury wystawia.
Znam natomiast przypadek LOKowskiego klubu, który był całkiem fajny, tylko że do LOKU to nikt nie należał. Bo to trochę obciach... To znane zjawisko - w klubach PZK też mało kto do PZK należy... No bo "należenie do klubu" po prostu się należy...
No i lokalne naczalstwo LOKu lekko się zirytowało... Ale ponieważ nie było złe do końca, to zaproponowało, żeby klub wyłonił chociażby jakiś zarząd. Władze. Trzy osoby, Kogoś kto zapisze się do LOKu i będzie przed tym lokalnym naczalstwem odpowiadał za pomieszczenia, sprzęt, bezpieczeństwo i ogień... Tak, żeby wszyscy mieli kryte tyłki...
Tyle, że takich trzech ludzi się nie udało znaleźć...
Co było dalej łatwo sobie wyobrazić.

mrn






  PRZEJDŹ NA FORUM