Praca jest
...chętnych nie ma
Wiesz, nie wszystko złoto co się świeci wesoły Mi też na pierwszy rzut oka wydawało się, że Spitzbergen to przygoda. I wydawało mi się przez dość długi czas, bo od wysłania CV do rozmów kwalifikacyjnych minęło kilka miesięcy wesoły

Ale potem jednak przyszła chłodna refleksja a sam pewnie wiesz, że emocje nie są raczej dobrym doradcą. Notabene rozmowa kwalifikacyjna jest prowadzona w sposób, który ma wg mojego odczucia raczej zniechęcić do podjęcia tej pracy niż zachęcać. Zapewne chodzi tutaj o odfiltrowanie osób, którym się wydaje że to tylko przygoda za którą ktoś płaci. A to jest często dość wymagająca praca. Bardzo surowa pogoda, niskie temperatury, mocne wiatry, mało słońca itp. Czasami trzeba jeszcze rozładowywać statek, rąbać lód, umacniać brzeg, kopać, wiercić itp. Ten kto myśli, że informatyk siedzi tam tylko przy kompie to się myli wesoły A jak np upierdzieli oświetlacz do tej fajnej czaszy od linku satelitarnego to jest zabawa. Tym bardziej jak jest mocno przychmurzone i tel satelitarny nie funguje ,)


Ja na brak rozrywek w życiu nie narzekam. Zarabiam całkiem nieźle i stać mnie żeby jeździć na nartach, latać, czy jeździć sobie kilkanaście razy w Sudety czy Bieszczady (bo Beskidy mam 2km za oknem). Mam też jakieś plany związane z innymi przygodowymi sportami, które większość ludzi nazwała by pewnie głupotą albo najmniej ryzykanctwem. Po prostu jestem wyznawcą work/life balance. Rozdzielam pracę która daje mi fundusze na życie i m.in. na różne uciechy, od tych uciech właśnie. Jest czas na zarabianie, jest czas na zabawy z pracą nie związane. Zawsze trzeba mieć jednak z tył głowy, że trzeba mieć co jeść i gdzie mieszkać. Planować trzeba nawet nie tyle na miesiąc do przodu, co na lata do przodu i zbierać przy tym kapitał 'na czarną godzinę'. Czasy mamy raczej niespokojne i nie wiadomo co będzie za X lat, a dobre CV ze stosownym doświadczeniem na pewno pomoże.

Ja staram się walczyć z fałszywym obrazem branży software development i temu mitowi "programista 10K do ręki". W cale tak nie jest i wiele trzeba się natrudzić aby dużo osiągnąć. Ale to 10K PLN do ręki a nawet więcej jest realnie możliwe, tylko właśnie trzeba myśleć co się będzie potem do tego CV wpisywało..


  PRZEJDŹ NA FORUM