REMOTE jak to ugryźć . Moje doświadczenia
    sq8ijn pisze:

    No to i ja się wtrącę jeśli chodzi o satacje zdalną (niczym dotarłem do tego tematu zdążyłem zapytać w innym wątku o komputer "na maszt"), mam maszt na swojej działce w lini prostej o pomieszcenia radiowego okolo 70 m,ale jeśli chodzi o długość koncentryka to okolo 200m , i tera pytanie ?,czy jeśli zastosuję stacje zdalną to też co poniektórzy koledzy nie wyślą mi qsl (chodzi oczywiście o ukf/vhf/mikrofale/satelity) ?




Ciekawe pytanie, nie wyślą ci bo nie podałeś że pracujesz via remote.Ciekawe jak by to bylo jak by anteny będące 100m od radiostacji znajdowały się już wg mapy w innym Qth lokatorze ,) To też oszustwo hehehe.

Każdy ma tam swoje zdanie , ale koledzy którzy są przeciwni ( co i tak nie ma i mieć nie będzie wpływu na to że np Ja pracuje legalnie, i będę pracował remote bo nie ma wyjścia) powinni też uzasadnić dla czego oszustwem jest praca w zawodach? W tych zawodach w których ja brałem udział taka praca jest dopuszczalna, warunkiem jest to że odbiornik i nadajnik mają znajdować się w promieniu 500m od anten i to wszystko. W czym ja niby oszukuje? Pracuje z mocy 100 jeżeli jest limit 100W. Może oszustwo tkwi w tym że zamiast biednego LW między blokami wykorzystuje zestaw anten na każde pasmo o wysokiej skuteczniści? Przecież każdy z nas może korzystać z pionowych, kierunkowych anten lub całego zestawu anten odbiorczych ( 20 beverage w dodatku po 2 w jednym kierunku sfazowane ) .Jak ktoś w swojej lokalizacji w blokowusku może takie numery robić to pogratulować, albo upcha taki zestaw na 20 arach działki ,)

Więc teraz jasno proszę mi napisać co jest dokłądnie oszustwem, i jakie ma to znaczenie gdzie jest operator? Przecież nadajnik + antena znajdują się w jednej lokalizacji,

Dla tego większość ludzi pracujacych przez swój remote ( nie kupiony zagraniczny) nie mówi tego na pasmach że pracują taką metodą.


Co do oszukiwania to łatwo można zauważyć jak stacje pracujące z anten jakie się uda, podczas wołania na 80m do stacji np z Brazyli , wali z kilowata albo i więcej w dodatku na szerokości 10 khz więc nie idzie ze 100w i drą się zakłucając stacje pracującą bo sami ledwo ją odbierają. A tu nagle taki jak ja ze 100W dowołuje się bez kłopotu ( pod warunkiem że nikt mi nie zagłuszy tej stacji z brazyli ciągłym wołaniem mimo że ledwo odbierają tą stacje) i tą stacje zaliczam. Takie zachowania są właśnie podczas dużych zawodów , jak i pracy samej stacji jako DX. Problem w tym że co niektórzy (podczas zawodów jak mają specjalną licencje to mogą) robią to bezmyślnie, ładując do nisko zawieszonego dipola np na 80m dużą moc myśląc że sie jakoś pchną. Szkoda prądu. Jak by jeden z drugim miał gdzie postawić stacje remote zdala od zakłuceń i mieli miejsce to postawili by GP na 80m + antena odbiorcza i dowołują się w ciągu kilku minut ze 100W, a tak to przeszkadzają innym. Tutaj za takich panów powinni się zabrać i troche utemperować. Sam wzmacniacz to nie wszystko najpierw musimy słyszeć a później w przemyślany sposób nadawać ( antena o niskim koncie promieniowania)


  PRZEJDŹ NA FORUM