Tygodnik Krótkofalowca - last call |
SP9MRN pisze: Może faktycznie TK nie jest nikomu do niczego potrzebny i tylko mnie się tak wydawało. Błąd w myśleniu. Organ prasowy organizacji jest potrzebny ale jeden. A nie kilka małych. Za mało jest członków i Krótkofalowców licencjonowanych ogólnie - w skrócie mały target. Jeden periodyk wystarcza. Pomyśl Wasze aby siły, środki i zapał przenieść z TK na właśnie ,,Krótkofalowca Polskiego" - który jednak jest dłużej obecny w przestrzeni publicznej niż TK. Lubisz być Spirytus Movens różnych rzeczy, to wskakuj na fotel Naczelnego w KP i to wszystko co chcesz aby było publikowane w TK publikuj właśnie w KP. Rozwiązuje się sprawa Redakcji bo ,,Krótkofalowiec Polski" ma nadany ISSN 1230-9990 i poprostu jest to normalna gazeta o zasięgu ogólnopolskim. Prościej byłoby zyskać akredytacje (i nie mówcie mi, że akredytacje to tylko na ŁOŚ czy do Burzenina potrzebne bo to jest ośmieszanie się). Ostatnio była procedowana zmiana KTPCz, gdzie był wtedy korespondent z ramiania KP?? , jak będą procedowane jakieś akty prawne dotyczące krótkofalarstwa to jak ktoś z prasy organizacyjnej będzie mógł wejść np. do Sejmu czy Senatu aby relacjonować proces legislacyjny. Powstaje EmComm, jak ktoś z ramienia KP będzie mógł wejść do tego czy innego Centrum Zarządzania Kryzysowego aby relacjonować dla gazety?? Nie zrobisz tego bez akredytacji. Konferencje w MON, Wizyty na eventach innych to samo. Ponadto jeśli osoba współpracująca z jakimś periodykiem ogólnie z ,,prasą" ma stosowną legitymację wydaną przez Naczelnego to może choćby przystąpić do ubezpieczenia OC dla dziennikarzy i chroni ją jeszcze kilka innych zapisów - tego nie ma bez ,,legitymacji prasowej". Kwestie umowne zawsze można rozwiązać poprzez podpisanie umowy-wolontariatu. No ale to Twój wybór - czy chcesz aby organ prasowy firmowany przez PZK miał prestiż czy moze aby był traktowany jak ,,bibuła za okupacji" (Kolego HF1D dla jasności...nie mam luk w wykształceniu, dla mnie okupacja nie zakończyła sie w maju 1945 ale w 1993 i to też jak wiemy nie do końca...ale to nie temat na teraz). Nie odniosłeś się Wasze do reszty pytań typu: - Czy zapewniacie oprogramowanie do pracy?? - Jak wyglądają i gdzie są opublikowane ,,instrukcje dla autorów"?? Jak narazie to jako osoba, która potencjalnie mogłaby włączyć się do pracy w ramach wolontariatu dostaje przekaz typu ,,Gazeta Organizacyjna?? E tam, byle jakoś..." |