Składki PZK 2018 |
Neron pisze: Należałem kiedyś PZK, ale niestety PZK nie oferuje nic poza obsługą kart QSL, krótka nie jest mi potrzebna. Do tego dochodzi "niby" propagowanie krótkofalarstwa, a słychać ciągle że egzamin za łatwy , a to że młodzi robią burdel itd. Wstąpił bym do PZK i zapłacił nawet i 200 zł, pod warunkiem że będzie działało jak ARRL w USA. Czyli będzie wspierało krótkofalowców a nie będzie kółkiem wzajemnej adoracji. Jak ma wspierać proszę sobie poczytać jakie inicjatywy ustawodawcze przeprowadza ARRL wspierające krótkofalarstwo. Z tego co obserwuję w Polsce spotkania z decydentami dotyczą mało istotnych spraw, który można było by w ogóle nie ruszać. Tradycyjne proste pytanie - co zrobiłeś, żeby PZK było jak ARRL? PZK jest takie jak jego członkowie. Robisz - jest fajnie. Nie robisz - jest jak zwykle. Większość Kolegów mówi "PZK" tak jakby to było jakieś przedsiębiorstwo. Część chce porównań co ARRLu - nie do końca nawet wiedząc jak ARRL funkcjonuje... Nie wiedząc, że zapłacenie składek upoważnia członka ARRL do zapłacenia za przesyłkę kart... I to tylko zagranicznych, bo krajowych ARRL nie obsługuje... Amerykanie biją się o swoją ustawę już lata - pomimo znacznie bardziej stabilnego systemu prawnego w Stanach niż u nas. Pewnie ją wywalczą... ale wyście już prawie wszyscy zapomnieli jak to było z rozporządzeniami związanymi ze środowiskiem i o jednym jedynym zdaniu wprowadzonym do tych rozporządzeń... jedno proste objaśnienie "Zgodnie z art. 3 pkt 21 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. - Prawo ochrony środowiska przez pomiar rozumie się również obserwacje oraz analizy.", wprowadzone dosłownie do rozporządzenia... Zapieprzalibyście do akredytowanych laboratoriów z ciężką kasą albo zwijali druty... Niezależnie od tego czy należycie, czy nie... No bo na co wam jakieś PZK... MAciek mrn Jaka ta skleroza jest wygodna... |