Składki PZK 2018 |
SQ5AM pisze: SP1AP pisze: jeżeli ta informacja o podwyżce jest prawdziwa. Smutny wniosek:"Jeżeli się nie ceni tego, co się ma, to w końcu zostaje się z niczym!" Jak 2,5 PLN to taki majątek dla Ciebie.. trudno. Raz na 7 lat. No tragedia i rozbój w biały dzień. Nikt płakać z tego powodu nie będzie. Najlepiej żeby wszystko było darmo i jeszcze trxa dorzucali gratis. Adi z całym szacunkiem, ale Ty, taki mądry, wykształcony człowiek, a nie rozumiesz, albo nie zauważasz pewnego dramatycznego drobiazgu. Otóż przez dziesiątki lat, a zwłaszcza jak nastał "DWÓR" marnowano grube tysiące, jeśli nie dużo więcej, pieniędzy z naszych składek nie robiąc z nich nic pożytecznego. Za to o różnych "imprezkach" od dawna krążą legendy nie dające się podważyć, bo są odokumentowane fotografiami z tychże! Gdyby tak nie postępowano, Związek dziś opływałby w dostatki, bo byłyby w nim całe rzesze nadawców. Niestety na skutek obsadzania wysokich funkcji osobami zwanymi "nieudacznikami" i cwanymi mamy co mamy i to bez wpływu na sytuację naszą, tu na dole. Jako człowiek już trochę leciwy, bo mam prawie 74 latka, mam prawo tak to oceniać, bo płaciłem na Związek przez około 50 lat niewiele w zamian oczekując, czy może inaczej, mało korzystając z tej przynależności, bo nawet kart QSL kilogramami nie wysyłałem, tylko raz na 2-3 miesiące odwoziłem do OT kilkanaście. Natomiast w młodszych latach starałem się udzielać na naszej niwie dość sporo, byłem jednym z założycieli klubu LOK zrzeszonego wówczas obowiązkowo w PZK, startowałem w klubowych zawodach SPK i nie tylko. Działaliśmy z kolegami klubowymi prężnie jak się tylko dało. A wiesz, co mieliśmy za to od PZK??? NIC, dosłownie NIC! Gdyby nie wsparcie ZW LOK w Szczecinie, a później w Opolu, to kluby gdzie działałem nie dostałyby nawet głupich kondensatorów obrotowych, czy cewek do konstrukcji klubowych, a wiem, że w podręcznych magazynkach OT PZK było podzespołów konstrukcyjnych na kilogramy. Musisz to przełknąć Adi, ale to jest prawda o dawniejszych latach PZK. Dzisiaj nie jest wcale lepiej i dlatego wielu z nas się gorszy uderzeniem nas po kieszeni, bo chyba nie dla naszej korzyści to jest robione, ot co! Nie chciałem Cię urazić, ani Ci nawtykać, a tylko ostrzec przed pochopnym ocenianiem tych, dla których te 30 PLN faktycznie może być kwotą wystarczającą na 2-3 dni utrzymania(żywnościowego) nie wspominając o tym, że za te 30 PLN można kupić jednorazowo lek jeden z 6-7 codziennie zażywanych. I warto żebyś to też miał na uwadze zanim się zestarzejesz, bo nie wiesz, w jakiej będziesz kondycji za 15-20 lat. PS: Być może dla Ciebie te 30 PLN to 0,7 Finlandii, czy innej dobrej wódki, ale dla mnie, i nie tylko, to jest zaledwie i aż koszt jednego dnia zażywanych z konieczności medykamentów! |