Składki PZK 2018
Na szczęście część kolegów, podchodzi do tego normalnie, rzeczowo i bez emocji.

Z dosyć pobieżnych informacji zebranych w różnych miejscach, wychodzi, że największy krzyk podnieśli wcale nie emeryci dla których składka wzrosła nie o 33%, a o 50% (tu uważam, że ZG skandalicznie przesadziło).

Największy krzyk podniósł się wśród osób, które są w grupie najbardziej efektywnej zawodowo i zarobkowo.
30 zł rocznie?
To mniej niż dwie paczki fajek (w ciągu roku).
To mniej niż jedna butelka piwa miesięcznie.
Wreszcie to cena dwóch dobrych złącz typu "N" lub trzech "BNC" albo mniej niż 10 metrów koncentryka.
To koszt druku ok 215 kart QSL, a te ekstra karty koledzy chcieliby wysłać w ramach składki PZK nie bacząc, że koszty pocztowe rosną bezustannie.
I wreszcie 30 zł to mniej niż 0,6% wartości transceivera IC-7300, którym zachwyca się i którego pożąda połowa ludzi na tym forum, a który tak naprawdę jest wart mniej niż Bitx czy inne konstrukcje amatorskie.
Ten g.... wart trx to 50 lat podwyższonej składki członkowskiej PZK.

Być może liczba członków spadnie z powodu podwyżki. Trzeba się z tym liczyć.
Jeżeli tak to nie nastąpi to z powodu wzrostu o 30 zł tylko dlatego, że podwyżka została fatalnie przeprowadzona.
Po pierwsze podwyżka została uchwalona w maju 2017 na posiedzeniu ZG PZK w Warszawie, a do dzisiaj niektórzy o niej nie wiedzą.
Prezydium ZG PZK zmarnowało siedem miesięcy, aby uświadomić członkom, że podwyżka jest konieczna i czemu ma służyć.
Nie wykorzystano nawet takiego argumentu, że po raz pierwszy jest szansa, na akumulację środków zamiast całkowitego wydatkowania.
Tak, nasz skarbnik ma bardzo ambitny plan nie tylko zrównoważenia budżetu, ale wypracowania czy raczej zachowania nadwyżki.
Słowem po raz pierwszy ktoś myśli o przyszłości i o tym, żeby Związek jako organizacja stał się bogatszy.
Nie wiem dlaczego akurat tego obecne władze się wstydzą.

Ktoś zapyta, a po co organizacji więcej pieniędzy? Żeby je zmarnować?
Mam nadzieję, że nie.
Natomiast na pytanie "po co?", akurat dzisiaj pojawiła się odpowiedź.
Zerknąłem po kilkudniowej nieobecności w SP na forum PKI i zostałem zdruzgotany jednym z tematów.
Chodzi mi konkretnie o nową publikację Krzysztofa OE1KDA "Licencja i co dalej?"
Czuję się zdołowany jako członek PZK bo to jest publikacja, która powinna ukazać się już dawno z inicjatywy PZK, za pieniądze PZK i z logo PZK.
Każdy nowy członek Związku powinien ją dostawać na powitanie wraz z listem od Prezesa.
To jest statutowy obowiązek Polskiego Związku Krótkofalowców.
Na co pieniądze w tym przypadku?
A chociażby na to, żeby można było z Krzysztofem zawrzeć uczciwą umowę, w której z jednej strony autor byłby zobligowany do dbałości o aktualność, a z drugiej strony otrzymywałby za swoją pracę jakąś mniej lub bardziej symboliczną gratyfikację.

Wracając do pieniędzy.
Koledzy, brytyjski RSGB ma nawet w porównaniu z tamtejszymi zarobkami składkę wyższą bo chyba 51 funtów rocznie.
Jednocześnie RSGB prowadzi działalność zarobkową.
W przypadku RSGB cała twórczość Krzysztofa OE1KDA nie byłaby dostępna za darmo po róznych serwerach, tylko można byłoby ją kupić w postaci drukowanej lub elektronicznej w sklepie internetowym RSGB (członkowie RSGB mają zniżkę).
Czy ktoś widział papierowy log RSGB "Deluxe Logbook and Diary"?



Pomimo, że nie jestem członkiem RSGB kupuję to co roku z przyjemnością. Nie dla zapisów QSO długopisem w papierowym dzienniku (chociaż zdarza mi się w terenie to robić), ale dla zawartości merytorycznej.
Koszt z wysyłką to mniej więcej tyle o ile wzrosła w tym roku składka PZK.

W obecnym świecie nic się nie da zrobić bez nakładów finansowych. Po prostu nie da się.
Dlatego osobiście uważam, że ważniejsze niż pytanie "o ile wzrosła składka?" jest "jak ją dobrze wykorzystać z pożytkiem dla wszystkich?"

Na koniec zdradzę kolegom jedną małą tajemnicę. Małą bo zainteresowani wiedzą o tym od dawna.
Podwyżka składek przeszła na posiedzeniu ZG w maju 2017 roku tylko jednym głosem.
Wystarczyłoby, żeby w posiedzeniu ZG uczestniczyło więcej przedstawicieli oddziałów i prawdopodobnie podwyżki składek nie byłoby.


Koledzy,
wylewacie żale na forum? Błąd. To nie to miejsce. Idźcie na zebranie Waszego OT i zapytajcie przedstawiciela w ZG czy uczestniczył w głosowaniu i jak głosował?
A jeżeli nie brał udziału w posiedzeniu to dlaczego?
Może już czas, aby zrezygnował z piastowania funkcji na rzecz kogoś kto chce coś zrobić?
Koledzy pytajcie przede wszystkim na własnym podwórku. A jeżeli nie uczestniczycie w życiu Związku i nic Was nie obchodzi, to chyba również krzyk o podwyżkę składek nie jest do końca uprawniony.


Edit:
pisałem swój post na tyle długo, ze MRN zdążył w tym czasie zamieścić aż dwa posty. Pod każdym jego słowem mogę się podpisać


  PRZEJDŹ NA FORUM