OMEGA+
Najnowsze informacje, zdjęcia i ceny
    canis_lupus pisze:

    Możesz napisać czego unikać żeby nie zabić PA

Żartowniś, na ten temat to można napisać książkę. zmieszany
Mój błąd choć trywialny, był brzemienny w skutki i w... efekty akustyczno-wizualno-zapachowe. Oczywisty banał...
Płytka PA (w odróżnieniu do pozostałych) nie jest zabezpieczona przed odwrotną polaryzacją zasilania (ma to swoje logiczne uzasadnienie) "diodą życia".
Szkoda to (nie licząc czasu i... emocji diabeł) kilkanaście zł.
Oprócz 1 elektolitu (było: słychać, widać i czuć) poleciał tranzystor końcowy (cichaczem). "Kisiel" z elektrolitu spowodował błędne załączenie tranzystorów przełączających przekaźniki. Czyli komutacja sygnałów i napięć - "od czapy".
Trzeba było myć. Pędzelek, kranówa, potem (osuszanie) - bezbarwny denaturat. I (1h) leżakowanie na kaloryferze.
Plus: mimo wylutowania (hot air) wszystkich (tak, poszedłem "po całości"): przekaźników, tranzystorów i niektórych kondziorków nic nie odpadło, ścieżki pozostały na swoich miejscach. zdziwiony
Moja przezorność była nadmiarowa. Oprócz 2 elementów wymienionych na wstępie, wszystko inne było ok. Ale o tym dowiedziałem się, gdy ostygłem.
Potrzebna była jednak wiedza dotycząca punktów pracy tranzystorów (są 3). Oczywiście można do tego dojść metodą prób i błędów.
Jednak jak widać o te drugie - łatwiej! bardzo szczęśliwy
Pozdrawiam - J.
PS. Powtórki już nie będzie, "się zabezpieczyłem"


  PRZEJDŹ NA FORUM