Tygodnik Krótkofalowca ??? coś się stało? |
sp9nrb pisze: Można by dyskusję rozwijać ale pozwolę sobie wykazać wyższość tradycyjnej książki. 1. Mniej męczy oczy. 2 Książka po wykąpaniu w wannie tylko zwiększyła swoją objętość ale dalej dała się czytać. 3. Z książką idzie spać pod lub zamiast poduszki a moja pani tak wykończyła pierwszy czytnik. Drugi czytnik wykończyła jak jej spadł ze stołu na podłogę (a książka wytrzymała). Noszenie czytnika w plecaku też pozwala się zapoznać z cenami nowego ekranu do "kindla" (trzy sztuki). A pamiętasz tą słynną reklamę ze zdjęciem rolki papieru na tablecie. Argumenty z tyłka, na dowód kontrargumenty: 1: E-ink nie męczy oczu a dodatkowo pozwala płynnie zmieniać stopień pisma, co ułatwia czytanie osobom o słabym wzroku. 2,3: Mam czytnik od chyba 7 lat. Ciągle ten sam. Używany intensywnie przeze mnie i moją zonę. Co więcej, zniszczenie czytnika nie oznacza zniszczenia książki. Rolka papieru: Wybacz, ale jakbym miał wyrwać stronę z książki to bym wolał wyjść z obesranym tyłkiem. |