Komisja Statutowa PZK.
Greg,
robi się ciekawie.
Niewątpliwie masz rację, gdyż chwalipięta chwali się drobnymi sprawami, a nie pisze już o tych setkach tysięcy zł, które miał zarobić w 2016 r.
Nabrał wody w usta w trudnych tematach "emeryta" i zostało mu tylko publiczne,żenujące pisanie o drobnych "sukcesach" sądowych.

Ciekawy co by napisał, gdybyś zapytał o "sukcesy" z czasów pobytu w Hameryce, o pracę "na biało", o przygody na TIRze...? Jak wrócił do kraju (chyba 1995 r.) gościł mnie w Głupczycach i był wtedy bardzo wylewny, chwalił się na potęgę. I jak widać zostało mu to do dziś - ze zdwojoną siłą.
Być może byłaby to nie lada gratka dla wymiaru sprawiedliwości...

Ale dajmy mu wolność - niech się dalej kompromituje i szczyci zarobkami z sądu wyliczonymi co do minuty - nie co do złotówki, bo to były może tylko grosze. bardzo szczęśliwy
    sp6ouj pisze:

    W tym roku cztery razy wypłacano mi z sądu kasę z tyt. utraconego zarobku. Wyliczyłem im to co do minuty. Sąd potem obciążył tym oskarżoną, doliczając koszty sądowe do kosztów zasądzonych tyt. kary.


Proponuję zmienić tytuł wątku na Komisja chwalipięty ds. "sukcesów sądowych". zdziwiony


  PRZEJDŹ NA FORUM