Komisja Statutowa PZK. |
Piotr, po pierwsze delegaci nie wybierają członków ZG. Każdy członek ZG jest wybierany na zebraniu oddziałowym. Jedynie członkowie Prezydium, zgodnie ze Statutem wybierani są na Zjezdzie przez delegatów w głosowaniu tajnym. Tylko dlatego, aby każdy miał nieskrępowany wolny wybór zgodny ze swoim sumieniem, a nie zewnętrznymi uwarunkowaniami. I proszę mi nie mówić, że każdy z Was wybierałby jawnie w sposób niezależny i nieskrępowany gdyby kandydował Wasz kolega z oddziału, co do którego uważacie, że jest złym kandydatem. Większość ludzi na tym forum czuje się obrażona, pomówiona lub co najmniej zniesmaczona gdy powie im się lub napisze prawdę w oczy co się o nich myśli, i jednocześnie sugerujecie, że każdy powinien wiedzieć kto na kogo głosował. To jest hipokryzja w czystej postaci. Wyobraź sobie takiego SP6OUJ straszącego wszystkich sądami, którzy np. na najbliższym Zjeździe odważyliby się zagłosować (jeżeli wystarczy czasu) za wyrzuceniem go z PZK. Nie wszyscy to wytrzymają psychicznie, chociaż akurat takie głosowania są jawne. Poza tym myślałem, że istotniejsze jest głosowanie na konkretne rozwiązania i każdy protokół z posiedzenia ZG zawiera listę głosowań z wyszczególnieniem jak głosował który przedstawiciel. Wystarczy zajrzeć do protokołu z ZG, ale 99% członków i na to nie ma ochoty. Wracając do jawnych wyborów, byłoby to możliwe gdyby Zjazd wybierał tylko np. Prezesa, a wcześniej oddziały podejmowałyby uchwały którego kandydata popierają (prawybory) i zobowiązywały delegatów do oddania głosów na konkretną osobę. Na chwilę obecną to delegaci wybierają, a nie wszyscy członkowie. Dlaczego tak jest? A dlatego, że większości członków jest wszystko jedno, dlatego, że często ludzie z własnego oddziału nie znają nawet swoich delegatów nie mówiąc o kandydacie na Prezesa czy Skarbnika PZK. O jakim jawnym głosowaniu mówimy skoro średnia uczestnictwa w zebraniach OT wynosi w Polsce ok 43% (żadne nie odbywa się w I terminie), a większość tj ok 18%. Jawne wybory na chwilę obecną podzielą polskich krótkofalowców bardziej niż podzielone jest społeczeństwo. Krótkofalowcy jeszcze jakoś się trzymają i udają, że nie ma podziałów. Natomiast poddałeś mi pomysł, że w protokole komisji uchwał i wniosków Zjazdu powinna znajdować się identyczna tabela z głosowań i każdy delegat powinien wstać i głośno powiedzieć "ZA", "PRZECIW", "WSTRZYMUJĘ SIĘ". Następnie na stronie PZK założyłbym licznik, aby wiedzieć ile osób to czyta. Komunikat PZK nr 37/2017 - 248 czytań Komunikat PZK nr 38/2017 - 466 czytań Informację Komisji Statutowej z projektem nr który kilka godzin później wylądował w koszu przeczytało zaledwie 234 osoby Komunikat o posiedzeniu GKR - 250 czytań Informację o najważniejszym wydarzeniu 2017 czyli konferencji w Landshut 136 czytań. O czym my mówimy? Wszystko waha się w okolicach 5-10% liczby członków Związku. Taka jest skala aktywności członków. I proszę nie wyjeżdżać mi z argumentami "bo nie mają na nic wpływu". Gdyby aktywność wzrosła powyżej 25% to wszyscy młodzi, gniewni z pomysłami byliby w stanie przejąć związek i urządzić go po swojemu. Tylko, że młodym, gniewnym pomysły kończą się na forum. Jak przychodzi do konkretów to wydmuszka. Chcesz zmian, masz pomysł? Jaki problem? Zwykłe reguły demokracji. Zbierz w zależności od wielkości Twojego oddziału ok. 20-40 osób czyli 20% członków którzy przyjdą na zebranie i zagłosują na Ciebie. Tyle mniej więcej wystarczy, żeby wygrać wybory. Wygrasz? Rządź. A jeżeli przegrasz to uznaj wyniki i podporządkuj się. |