Pomiar tłumienia pierścienia ferytowego - jak to zrobić? |
Witaj Chodzi raczej o stratność a nie tłumienie. Nawijasz parę zwoi i podłączasz do analizatora (VNA). Dla danej częstotliwości (chodzi o te które Cię interesują) odczytujesz składową rezystancyjną i reaktancyjną. Składowa rezystancyjna to ta która odpowiedzialna jest za straty i nagrzewanie się rdzenia. Dla transformatorów powinna być jak najmniejsza (dla KF materiały od Amidona rdzenie proszkowe oraz ferryty 61, 64, 43 itp). Ale dla symetryzatorów (balunów) - powinna być jak największa (materiały o wysokiej przenikalności, takie jak do EMI). Są też dla różnych ferrytów dostępne w sieci wykresy z przenikalnością magnetyczną rozbitą na u' i u" (tangens strat), co dostarcza w praktyce tych samych informacji, bo indukcyjność cewki na rdzeniu ferromagnetycznym jest wprost proporcjonalna do przenikalności względnej rdzenia (sumarycznej - zespolonej). Do tłumienia prądów wspólnych, czyli prądów asymetrii, należy stosować rdzenie ferrytowe jak największej przenikalności i w praktyce takie właśnie są stosowane w ferrytach zaciskanych na kabel. Mierzyłem, że popularny pojedynczy rdzeń zaciskowy średniej wielkości na kabel 7mm ma indukcyjność około 1 uH, co daje np. przy f=7MHz tylko 44 omy impedancji. Dla wytłumienia prądu asymetrii potrzeba by kilkanaście/kilkadziesiąt rdzeni (zależy jaka jest impedancja linii transmisyjnej w punkcie założenia tych ferrytów) - bo ich impedancje się dodają. Lepsze rozwiązanie to zastosowanie pierścienia z nawiniętymi kilkunastoma zwojami koncentryka. Indukcyjność będzie o wiele wiele większa, gdyż w tym przypadku będzie rosła z kwadratem liczby zwojów. Na rdzeniu o dużej przenikalności i średnicy kilku centymetrów można uzyskać indukcyjność rzędu 30uH, a łącząc 2 lub 3 rdzenie odpowiednio wyższą. Tym sposobem możemy uzyskać impedancję rzędu 2kom dla 7MHz (co odpowiada 1kom dla 3,5 MHz i 4kom dla 14MHz) co zapewnia doskonałe tłumienie w większości przypadków w praktyce antenowej. Pozdrawiam, Alex |