PKL vis Lica antenowa fi 4mm wojskowa
Wypowiadają się wszyscy, którzy raczej przewodu PKL na anteny nie stosowali. Ja tego używam od lat, ostatnio taki
nowy rodzaj, gdzie obie żyły są w jednym igielicie o owalnym przekroju i w każdej żyle są tylko 3 stalowe nośniki
i aż 6 drucików miedzianych. Używam tego do anten LW o różnych długościach i nawet 20-metrowy LW zawieszony 5m nad
gruntem(bo w blokowisku nie mam innych możliwości) spisuje się nienajgorzej pozwalając mi na codzienne rozmowy na
80-ce nie tylko wkraju, ale i w Europie o odpowiedniej porze.
Oczywiście obie żyły na końcach łączę galwanicznie, by stanowiły jeden przewód.
No a na wsi moja LW 84m z pojedynczej żyły starego typu PKL na wysokości 9m od ziemi zaprzecza
wszelkim wypowiedziom oszołomów przeciwnych temu kablowi. W dodatku jest załamana w kształcie poziomej 7-ki!
Stroi za pomocą skrzynki(obojętnie zewnętrznej manual, czy zintegrowanej w TRX) na wszyskich pasmach KF łącznie z
WARC'ami. Żeby było ciekawiej, to brakuje jej izolatorów i przez 6-7m idzie leżąco pod górę po pochyłym dachu.
Najlepiej więc by było, żeby o tym kablu wypowiadali się praktycy, a nie przemądrzali teoretycy, jasne? cool

PS: Że co? Że w Mmana Gal nie potwierdza?
Hi, to widać Mmana Gal się nie nadaje! pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM