LW - czy trzeba balun ?
LW była ukochaną anteną służb i wojska do czasu wejścia biconicali na zachodzie i Nadienki na wschodzie. Ta cecha łatwego jej dostrojenia "wydłużanie odpowiednio dobraną cewką i skrócenia kondensatorem" była wręcz kochana i uwielbiana. "Czy widział ktoś aby pani telegrafistka leciała na dach przestrajać antenę". Prędzej by się zwolniła.
To wszystko załatwiała skrzynka antenowa - kiedyś popularne były w układzie "3.14" teraz w układzie T. A na początek cewka powietrzna z odczepami w szereg z kondensatorem zmiennym powinna wystarczyć. Tylko weź porządny kondensator bo pomiędzy płytkami "diabełki" mogą skakać.


  PRZEJDŹ NA FORUM