Koledzy zamiast się obrzucać błotem i tworzyć mało realne wersje regulaminów Może te mistrzostwa rozdzielić (tak jak już kiedyś bywało) na SP-K i Mistrzostwa Polski stacji indywidualnych. Na SP-K niech się stada kuni kopią między sobą a indywidualni niech walczą według zasad rycerstwa? Że w SP-K będzie cisza na paśmie? Przestanie to być reklama nieróbstwa organów centralnych, które oczekują wyników z terenu dla swoich pięknych sprawozdań rocznych? Inna sprawa czy wzorem SPAC nie uwzględniać tylko 10 najlepszych wyników? Nie można życia podporządkować tylko krótkofalarstwu. Rodzina też swoje prawa ma.
|