MP ARKI. czyli...... |
sp9nrb pisze: Każdy ma prawo mieć własne zdanie. Tylko aby móc kontynuować dyskusję to może kolega poda ile razy kolega pracował wyjazdowo. Sam lub w zespole. Mój pierwszy wyjazd to sp6KIJ, 1971 rok, wyposażenie: nadajnik LOK 4 kwarcowy na 144 MHz + akumulator, KWM2 + konwerter sp6-3606, plus akumulatory, + 5xBAS80, + yagi wg sp6LB stalowa miedziowana, A lokator ik34a Srebrna Góra. Pracowałem kilka razy z terenu w zaodach Barbórkowych, pierwsze co robiłęm po zakończeniu zawodów to eksportowałem plik i wysyłałem. To żadne tłumaczenie - kilka minut (a właściwie jedna - dwie) mnie w żaden sposób nie zbawia. EDIT: Jak się zwijamy w Barbórkę to zawsze jest ciemno, a prawie zawsze pada śnieg lub marznący deszcz a mamy około 100 km do przejechania do domu i rozwiezienia kolegów po Łodzi - naprawdę to nie wytłumaczenie, to raczej niechęć do przejrzystości tłumaczona dość pokrętnie. |