QSL: Biuro, LOTW, eQSL, a może e-mail |
Zbyszek, dyskusja niczego nie pomija Nie spotkałem w całym temacie, ani jednego zdania, ze ktoś MUSI wysyłać karty drogą elektroniczną, albo że ktoś musi logować na komputerze. Wręcz przeciwnie. Kilka głosów podkreślających wolny wybór. Za to z drugiej strony pomruki, że wysyłanie papierowych kart jest obowiązkiem lub jedyną słuszną metodą, że inne metody to lenistwo i lekceważenie to już tak. Nie ma żadnego problemu jeżeli korespondentowi który prosi o kartę "only LOTW lub eQSL" odpowiesz "Sorry, QSL only via bureau or direct". W najgorszym wypadku on swoje potwierdzenie zamieści w LOTW, Ty tego nigdy nie odczytasz, a Twoja karta wysłana via biuro wróci. No przecież nikt pod pociąg z tego powodu się nie rzuci. Z przyjemnością zobaczyłem wczoraj na eQSL potwierdzoną łączność z Norfolk Island na 40 metrach. Całkiem ładna elektroniczna karta. Będę czuł potrzebę to wydrukuję. Dla mnie to wystarczy. |