Tak się składa, że jestem inżynierem pewnego rozwiązania, które R&D ma właśnie w Izraelu. Izrael uznaje licencje CEPT, ale podejście do bezpieczeństwa mają zupełnie inne niż u nas (i wcale im się nie dziwię). O ile aparat foto, kamera czy etrek nie powoduje problemów, radiostacja KF ze składaną anteną już tak. Fakt, mniej groźne wg nich od noża. Być może podkręcone procedury bezpieczeństwa wynikały z dość gorącego okresu w tym regionie. Kolegę z FT857 i Baofengiem w bagażu zawrócili. Stąd nie jest to przyjazny kraj dla radioamatorów - nie ze względu na licencje ale ze względu na aktywność że tak powiem lokalną. Rozwieszenie anteny również bywa kłopotliwe. Doświadczenie Grzegorza jest zupełnie inne, ale prawdopodobnie byla to kwestia wyjazdu w innym czasie. Dla mnie 4X jest gdzieś pomiędzy A6 i UA przynajmniej w tym czasie, w którym mogłem to porównać. |