Kupiłem antenę i potem zacząłem myśleć. ,-) Ale nie wiem czy dobrze kombinuję. |
Ponieważ nic się nie dzieje, skrobnę kilka słów. Pewne zastanawiacie się - facet wziął płaskownik, przyspawał o góry dwa pręty, czym tu się chwalić? I po cholerę pokazuje zdjęcie plaskownika od dołu gdy nic tam nie ma? Niestety tak słodko nie było. Płaskownika w wymaganym rozmiarze nie było, wyciąłem go sobie z formatki 10mm. W sklepach oczywiście nie było prętów 10mm średnicy ani tak długich, by pozyskać wymagane 1500 mm długości. Były za to rurki fi 10 i pręty 8 mm. Wziąłem co było. Wszystko 100 cm długości (nawet niecałe, jak się okazało). Tak więc te pręty to tak naprawdę zaślepione rurki. Obspawane i obszlifowane. Najdłuższy element to dwie pospawane rurki wzmocnione w środku prętem. Jak pisałem nie było tak długich a ja nie mam cierpliwości, by czekać na paczkę z jednym prętem z Allegro. Ani jechać do Castoramy (czas, paliwo). Od dołu nic nie ma. Bardzo dobrze, tak miało wyjść. Były trzy otwory i rurki przeszły na wylot przez dwa z nich, Całość oczywiście zaspawana i obszlifowana. Ideałem dla nie byłoby uzyskanie monobloku by całość wyglądała jak jednolity odlew. Jest to możliwe ale mi się nie chciało. ![]() Jutro kończę ten temat i czeka mnie skonstruowanie masztu. Użycie kija od miotły mnie nie satysfakcjonuje. ![]() |