Kenwood TS-2000
o tym radiu!
Temat już załatwiony. Po wyglądzie płytki LPF stwierdziłem, że radio jest w wersji amerykańskiej, czyli, że brakuje wszystkich elementów filtru LPF z zakresu 7,5 - 10,7 MHz. Był on niepotrzebny (tak wynikało z serwisówki), ponieważ układ komutacji załączał przekaźniki obwodów LPF po amerykańsku. Pomyślałem sobie, że zacznę od odtworzenia tego filtru. Wstawiłem przekaźniki, nawinąłem cewki na toroidach oraz kondensatory SMD wysokonapięciowe oraz zestroiłem filtr. Pomyślałem sobie, że grunt to mieć komplet obwodów w LPF, a komutacją zajmę się później. Sprawa była prozaiczna - opornik R206 w okolicy okolicy scalaka BU2099 na płytce FINAL UNIT. Jego wylutowanie spowodowało, ze obwody LPF zaczęły się przełączać jak należy, a ja przy okazji mam ,,na pamiątkę" bardziej selektywny filtr LPF na pasma 7 i 10 MHz, który zaczyna ciąć od 11,4 MHz, a nie od 15 MHz. Sporo kolegów nie zauważa tego problemu w radiach w wersji K (USA), bo nie pracują na telegrafii, więc pasmo 10 MHz jest dla nich jakby nie istotne. Tym bardziej, ze odbiornik działa normalnie, więc dla ,,nie telegrafisty" na pierwszy rzut ucha i oka wszystko jest ok. Problem pojawia się w momencie wciśnięcia klucza, bo okazuje się, że sygnał z końcówki nie ma na swojej drodze żadnego LPF, w którym mógłby zostać oczyszczony i odprowadzony do anteny. Cieszę się bardzo, że próby były krótkie i nie ,,odpaliłem" tranzystorów końcowych, bo wygląda na to, że przed przeróbką na 10 MHz totalnie nie miały one obciążenia.


  PRZEJDŹ NA FORUM