Zgadza, się kolego co piszesz, sąsiad jest kierowcą i był w Moskwie nawet raz w Nowosybirsku. Opowiadał jest duża różnica w jakości życia ludzi. W samej Moskwie śródmieściu przepych za miastem już bieda, gdy wyjechał 400 km za Moskwę strach wychodzić z samochodu. Na ulicy widzi się kamandyrów wygląndają jak oficerowie Wermachtu z czasu wojny na piersiach maja blaszki świecące a obok idzie raboczy w czubaszcze. Na armie dzienga mnoga dla narodu łopata i kufajka. Zastanawiam się do czego ten system kamandirów betonowych doprowadzi. Obok mnie rosjanka sprzedaje kwiaty rozmawiałem z nią widzi europę nowoczesną, gdy siostra przyjechała do niej to tylko chwaliła Putina i Putinu, charoszu zdełał że Krym zajął. Odpowiedziała jej za Krym wy zapłacą Rosjanie z Waszych podatków to bęndzie kosztowało ona w to nie wierzy, pokłóciły.
Ja próbowałem tłumaczyć kwiaciarce dlaczego Amerikanie są na u nas, nie spodobało jej że przypłynęły okręty nato koło Kaliningradu to Królwiec były polski, była oburzona. Ruski zawsze jest ruskim i trudno tłumaczyć oni rozmumieją po swojemu i jest charaszo. |